Robert Lewandowski po zakończeniu rozgrywek klubowych już kilkukrotnie wypowiedział się na temat swojej przyszłości. Największym echem odbiły się jego słowa wypowiedziane podczas konferencji prasowej reprezentacji Polski, gdy powiedział, że "jego historia z Bayernem Monachium dobiegła końca. Po tym, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach, nie wyobrażam sobie dalszej, dobrej współpracy". W podobnym tonie "Lewy" wypowiedział się w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim. - Do końca nie chciano mnie wysłuchać. Coś we mnie w środku zgasło i tego nie da się nadrobić, nawet jeśli chcesz być w pełni profesjonalny - przyznał. Bayern Monachium. Robert Lewandowski zadzwonił do Hasana Salihamidzicia Okazało się, że po opublikowaniu tych słów Robert Lewandowski skontaktował się telefonicznie z dyrektorem sportowym Bayernu Monachium Hasanem Salihamidziciem. Do rozmowy doszło w poniedziałek. - Robert Lewandowski zadzwonił do mnie. Poza innymi sprawami, rozmawialiśmy o jego publicznych oświadczeniach. Jasno wytłumaczyliśmy mu nasze stanowisko dotyczące jego sytuacji kontraktowej - wyznał Hasan Salihamidzić w rozmowie z "Bildem". - Herbert Hainer, Oliver Kahn i ja komentowaliśmy kilkukrotnie jego pragnienie opuszczenia klubu, więc chciałbym to tak zostawić - dodał. Obecnie Robert Lewandowski przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski, która przygotowuje się do meczów Ligi Narodów z Belgią oraz Holandią. Zobacz także: Niemcy uderzają w Lewandowskiego! "Kompletnie oszalał". Padł skandaliczny apel