Lewandowski czekał aż osiem miesięcy, w końcu się udało. Starania Polaka nagrodzone
Robert Lewandowski w imponującym stylu rozpoczął nowy sezon La Liga. Polak pod wodzą Hansiego Flicka znów prezentuje się znakomicie, przypominając swoją najlepszą wersję z czasów ich współpracy w Bayernie Monachium. W końcu przyszła wymierna nagroda. "Lewy" został bowiem doceniony przez hiszpańską La Liga tytułem najlepszego piłkarza miesiąca w całych rozgrywkach.
Robert Lewandowski po poprzednim sezonie miał prawo czuć spore rozczarowanie. Polak z pewnością mógł jednak patrzeć z optymizmem w przyszłość, bo gdy ogłoszono, że nowym szkoleniowcem FC Barcelona będzie Hansi Flick, jasne stało się, że to dla "Lewego" wielka szansa na odbudowę.
Tak też się faktycznie stało. Niemiecki szkoleniowiec obudził bestię, która wciąż drzemie w kapitanie reprezentacji Polski i od początku sezonu nasz napastnik znajduje się w formie, która sprawia, że jego nazwisko pada w rozważaniach o Złotej Piłce 2025.
Lewandowski piłkarzem miesiąca La Liga. W końcu
Hansi Flick odbudował w Lewandowskim pewność siebie, podobnie jak u wielu kolegów z drużyny i efekty tej pracy widać na boisku. "Duma Katalonii" lideruje bowiem tabeli La Liga z przewagą sześciu oczek nad Realem Madryt, a sam Lewandowski strzelił w lidze już 14 goli.
Przed październikowym El Clasico pojawiła się informacja, że "Lewy" został nominowany do tytułu piłkarza miesiąca, ale o nagrodę musiał powalczyć chociażby z Viniciusem Juniorem. Jasne było więc, że rozstrzygnięcia w tym hitowym meczu prawdopodobnie zaważą na tym, kto to prestiżowe wyróżnienie otrzyma. "Blaugrana" wygrała 4:0, a "Lewy" ustrzelił dublet i już wówczas można było przypuszczać, jakie będzie rozstrzygnięcie.
Potwierdzenie dostaliśmy 1 listopada. La Liga oficjalnie poinformowała, że Polak został wybrany najlepszym piłkarzem hiszpańskiej La Liga w październiku. To pierwsze takie wyróżnienie dla "Lewego" w tym sezonie i trzecie w karierze. Ostatni raz wybrano go w lutym tego roku. Minęło więc aż osiem miesięcy, ale siedem strzelonych goli w zeszłym miesiącu mówi samo za siebie. Decyzja nie mogła być inna.