To miało być piorunujące starcie piłkarskich gigantów, a skończyło się na jednostronnym popisie FC Barcelona, która w tym sezonie - pod wodzą Hansiego Flicka - prezentuje piorunujący, a przy tym miły dla oka futbol. I jest do bólu skuteczna. W środę przekonał się o tym Bayern Monachium, który wyjechał ze Stadionu Olimpijskiego rozbity 1:4. FC Barcelona - Bayern Monachium. Robert Lewandowski chwalony po meczu Rękę - a może raczej nogę - do efektownej wygranej swojej drużyny przyłożył Robert Lewandowski, który w 36. minucie strzelił gola na 2:1, popisując się swoim snajperskim instynktem w polu karnym. Polak znalazł się tam, gdzie trzeba i posłał piłkę do siatki. Sporo napracował się jednak także z dala od "szesnastki rywala", dzięki czemu po spotkaniu otrzymał zasłużone pochwały od hiszpańskich ekspertów. - Matador - nazwał za to Polaka kataloński "Sport". - Zrobił to, o co go proszono: wykorzystał sytuację, przed którą go postawiono. Fermin dostarczył mu piłkę, a Robert nie przepuścił okazji do zdobycia swojej 15. bramki w zaledwie 13. meczu. Poza tym odwalił kawał dobrej roboty, utrzymując się przy piłce tyłem do bramki - czytamy dalej. Burza po meczu z Bayernem. Genialne wieści dla Szczęsnego. Wielki hit coraz bliżej Hiszpanie odnotowali gest "Lewego". "Jakby prosił o wybaczenie" Madrycki dziennik "Marca" odnotował natomiast gest, jaki zaprezentował Robert Lewandowski już po strzelonym golu, tym samym okazując wielki szacunek swojemu byłemu klubowi. - Bramka zdobyta przez niego tego dnia była wyjątkowa: strzelił przeciwko swojej byłej drużynie. Nie celebrował tego. Był oczywiście szczęśliwy, ale nie chciał świętować. W drużynie z Monachium rozegrał osiem sezonów , a gest, jaki wykonał po strzeleniu gola, polegał na podniesieniu ręki, jakby prosił o przebaczenie - odnotowali hiszpańscy dziennikarze. A już w sobotę fani FC Barcelona kolejny raz będą liczyć na Roberta Lewandowskiego i jego niebywałą skuteczność. Na podopiecznych trenera Hansiego Flicka czeka bowiem kolejny piekielnie trudny i ważny test - tym razem w La Liga, a będzie to rzecz jasna starcie z Realem Madryt. Pierwsze "El Clasico" w tym sezonie zostanie rozegrane na Estadio Santiago Bernabeu.