Lewandowski błyszczy i nagle takie wieści z Hiszpanii. Fatalna nowina. Aż trudno uwierzyć
Robert Lewandowski błyszczy, notując kapitalny początek sezony w FC Barcelona pod wodzą trenera Hansiego Flicka... A przynajmniej tak mogłoby się wydawać. Część katalońskich dziennikarzy jest bowiem odmiennego zdania i już - kolejny raz - wypycha z klubu kapitana reprezentacji Polski. Co więcej, padło sensacyjne nazwisko dotyczące jego ewentualnego następcy.
Robert Lewandowski i Hansi Flick - to połączenie, które niegdyś przysporzyło mnóstwo radości fanom Bayernu Monachium, a jej część mogą odczuwać obecnie fani FC Barcelona. Niemiecki szkoleniowiec szybko wprowadził swój sznyt do zespołu "Dumy Katalonii", tworząc z niego istną maszynę do pressingu i - przede wszystkim - wygrywania.
Zyskuje na tym sam Polak, który tylko korzysta z tego, że Hansi Flick kładzie znacznie większy nacisk na przygotowanie fizyczne, niż jego poprzednik - Xavi Hernandez. A za odpowiednią bazą idzie skuteczność, którą znów może popisać się nasz napastnik.
W sześciu meczach La Liga Robert Lewandowski strzelił jak dotąd sześć goli, dorzucając do tego także dwie asysty. To stawia go na czele klasyfikacji strzelców - przed Raphinhą oraz Kylianem Mbappe.
FC Barcelona. Robert Lewandowski krytykowany i wypychany z klubu, mimo strzelanych goli
Nie ucisza to jednak całkowicie krytyki wobec reprezentanta Polski, która tym razem wylewa się z portalu "El Nacional". Tamtejsi dziennikarze nieprzychylnym okiem patrzą na grę "Lewego", wieszcząc jego rychłe pożegnanie z Barceloną.
Chociaż po dwóch golach strzelonych Villarrealowi Lewandowski po raz kolejny plasuje się na pozycji króla strzelców La Liga, rzeczywistość jest taka, że nadal nie jest w najlepszej formie, choć już na początku sezonu ekscytował fanów Barcelony. Nie jest już tak decydujący i zdeterminowany jak w przeszłości (...) Wiek już daje o sobie znać, a nie możemy zapominać, że ma 36 lat. Jego przyszłość na Camp Nou jest jedną z niewiadomych, które Joan Laporta musi wkrótce rozwiązać
~ czytamy
A dalej podkreślono, że w takim położeniu, FC Barcelona prawdopodobnie zrezygnuje z usług Roberta Lewandowskiego w czerwcu i po tym sezonie Polak będzie musiał szukać nowego pracodawcy, chcąc dalej rywalizować na najwyższym poziomie. "Duma Katalonii" postawi natomiast na nowego, znacznie młodszego napastnika.
I tu padło nazwisko dość zaskakującego kandydata. A jest nim szwedzki napastnik Sportingu - Viktor Gyökeres. Wymienieni zostali także Alexander Isak oraz Erling Haaland.