Reprezentacja Polski zakończyła zmagania na tegorocznych mistrzostwach Europy w piłce nożnej już na etapie fazy grupowej. Po przegranej z Holandią i kompletnym blamażem w meczu z Austrią podopieczni Michała Probierza stracili jakiekolwiek szanse na wyjście z grupy. Po zakończeniu rywalizacji w Niemczech "Biało-Czerwoni" wrócili wspólnie do kraju, gdzie powitali zostali przez tłumy kibiców, a następnie rozjechali się po całym świecie, aby odpocząć wraz ze swoimi bliskimi. Robert Lewandowski zabrał swoją żonę i córki na Lazurowe Wybrzeże. Rodzina zatrzymała się w pięciogwiazdkowym hotelu w Antibes, na nocleg w którym nie każdy może sobie pozwolić. Cena za noc w tym miejscu wynosi bowiem około 5 tys. złotych. Pobyt we Francji na bieżąco relacjonowała w mediach społecznościowych Anna Lewandowska. Piłkarz trzeci raz stanął na ślubnym kobiercu. Co za rozmach! Jest lepszy niż Lewandowski Anna i Robert Lewandowscy na romantycznej randce. 35-latka ubrała sukienkę od polskiej projektantki W czwartkowy wieczór piłkarz reprezentacji Polski i trenerka fitness postanowili spędzić czas tylko we dwoje i wybrali się na romantyczną randkę, o czym poinformowali na swoich kontach na Instagramie. Jeszcze będąc w hotelu Robert i Anna zrobili sobie zdjęcie, na którym zaprezentowali swoje kreacje, które wybrali na ten wieczór. 35-latek postawił na białą koszulę i ciemne spodnie garniturowe. Jego ukochana z kolei wybrała czarną sukienkę na jedno ramię z głęboki wycięciem na jednej nodze, a stylizację uzupełniła czarnymi sandałkami na szpilce i czerwoną torebką w kształcie serca. Jak poinformowała później na Insta Stories Anna Lewandowska, na randkę z mężem założyła ona sukienkę od polskiej projektantki, Aleksandry Seweryniak. Za dokładnie ten sam model, który wybrała trenerka fitness, zapłacić trzeba 1,2 tys. złotych. Najpierw randka, a później taki wpis Anny Lewandowskiej. Nagle opuściła Lazurowe Wybrzeże Po romantycznej randce Anna Lewandowska nagle... opuściła Lazurowe Wybrzeże. Jak wyjawiła później w mediach społecznościowych, 35-latka na kilkanaście godzin udała się do Warszawy w celach czysto zawodowych, a następnie... ponownie wsiadła w samolot i wróciła do męża i córek. "Można kontynuować urlop" - napisała WAG, dając do zrozumienia, że rodzinne wakacje jeszcze nie dobiegły końca. Ledwie Jakub Kiwior i jego piękna żona wyjechali na wakacje, a już takie wieści. Spływają gratulacje