Robert Lewandowski to nie tylko światowej klasy piłkarz, ale też solidnie działający biznesmen, który pieniądze inwestuje w m.in. nieruchomości i interesy z różnych branż. Także jego żona rozwija się biznesowo. Ma kilka firm, w tym te z działek cateringowej, suplementacyjnej i kosmetycznej. Działa głównie na terenie Polski, ale już planuje ekspansję na rynek hiszpański. "Takie są plany, żeby wejść na Hiszpanię, żeby spróbować chociaż wystąpić w Sephorze hiszpańskiej. Nie ukrywam, że jest to moje marzenie. Plany to też jeśli chodzi o rozwój. Śledzimy trendy, zmieniamy wiele rzeczy, zmieniamy opakowania na bieżąco. No, i wchodzimy z czymś naprawdę nowym. Mogę tylko podpowiedzieć, że będzie to coś poniekąd kojarzonego ze mną" - ogłosiła niedawno w rozmowie z Party.pl. Co to konkretnie będzie? Anna Lewandowska nie chciała powiedzieć za wiele. Oprócz tego typu przedsiębiorczych i strategicznych ruchów Lewandowscy realizują też kontrakty i współprace ambasadorskie. W zeszłym roku wywołali niemałe zaskoczenie, gdy potwierdzili kooperację z niekoniecznie szeroko znaną polską marką rowerów. Dziś temat niejako powraca. Zapadła decyzja ws. Lewandowskiego. Jest komunikat Anna Lewandowska publicznie potwierdza. Ona i Robert kontynuują współpracę ambasadorską "O marce STORM po raz pierwszy usłyszałem w momencie, gdy jej właściciel złożył nam propozycję współpracy. Zdziwiłem się, gdy usłyszałem jak silną pozycję udało jej się zdobyć na polskim rynku w ostatnich latach. Do rozpoczęcia współpracy skłoniła nas jednak wizja i historia, która stoi za tą marką" - przekazał w zeszłym roku Robert Lewandowski, anonsując w komunikacie prasowym rozpoczęcie współpracy z firmą kolarską. I uruchomił lawinę. Zarzucano mu brak autentyczności oraz niekoniecznie umiejętne rozporządzanie potencjałem marketingowym. "Ruchy RL to jest dopiero zagadka. 4F, Lidl, marka kawy, teraz rowery Storm. Globalne marki przy tych działaniach będą go omijać szerokim łukiem. Rozmienia się na drobne i wygląda jakby tutaj nie było żadnej selekcji przy wyborze i długofalowej myśli" - oceniał Jakub Roskosz, przedsiębiorca i laureat listy "30 under 30" magazynu "Forbes". A tego typu głosów było zdecydowanie więcej. Wygląda jednak na to, że ani Robert ani Anna raczej nie biorą sobie tego typu komentarzy do serca. A przynajmniej nie za mocno. Do tej pory kontynuują współpracę z producentem rowerów, a ostatnio zintensyfikowali działania. Jak właśnie poinformowała żona "Lewego", oboje wzięli udział w sesji do następnej kampanii promocyjnej. Oprócz tego dość regularnie publikują w mediach społecznościowych relacje i zdjęcia z przejażdżek jednośladami od ambasadora. Na najnowszej fotografii udostępnionej przez żonę piłkarza reprezentacji Polski i Barcelony na Instagramie widać ją samą właśnie z rowerem w tle. "Piękny sposób na zakończenie dnia" - czytamy w podpisie. A pod wpisem mnóstwo komentarzy. Furorę robi zaczepka od... Roberta. "Jakie zdjęcia mega. Kto je robił?" - podpytał żonę. "No, ciekawe" - ucięła sugestywnie. A jednak, to oficjalne. Lewandowski ogłasza decyzję ws. Barcelony. "Nie zmienię klubu"