Czwartkowe starcie reprezentacji Polski z Wyspami Owczymi było dla wszystkich fanów prawdziwą "drogą przez mękę". Podopieczni Fernando Santosa nie wiedzieli jak odpowiednio spożytkować przewagę swoich umiejętności, grając bez polotu i finezji. To w głównej mierze dlatego przez większość meczu bili głową w mur, nie będąc w stanie sforsować zasieków defensywnych rywali. Ostatecznie, przy lekkiej pomocy półamatorskich reprezentantów Wysp Owczych, "Biało-Czerwoni" zrealizowali swój cel, jakim było objęcie prowadzenia. Oczywista ręka w polu karnym Farerów sprawiła, że sędzia przy pomocy VAR-u wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł zmotywowany Robert Lewandowski, który pewnym strzałem zmylił golkipera gości i umieścił piłkę w siatce. "Lewy" rzutem na taśmę uratował honor naszej kadry, która nie była w stanie zdominować niżej notowanych przeciwników. Chwilę później etatowy napastnik FC Barcelony dopełnił dzieła "zniszczenia" technicznym strzałem zdejmując pajęczynę z bramki strzeżonej przez Lamhauge. 35-latek kolejny raz "zbawił" swój zespół, wpisując się na listę strzelców w decydujących momentach. Nie inaczej było na hiszpańskich boiskach w meczach z Villarreal, czy też Osasuną. Legendarny piłkarz powiedział to o Lewandowskim. Wyjątkowe słowa obiegły świat Nie ulega wątpliwości, że we wszystkich ze spotkań to Robert decydował o finalnym rezultacie. Skuteczność sprawiła, że w mediach zaczęto mówić o powrocie "zabójczego" Lewandowskiego. Kilka słów na temat byłego napastnika Bayernu Monachium wypowiedział inny legendarny napastnik, Lothar Matthaeus. W rozmowie z "Super Expressem" otwarcie podkreślił, że mocno szanuje 35-latka, jak również jego dokonania. Najpierw głośny wywiad, a teraz takie wieści o Lewandowskim. Cezary Kulesza potwierdza Ikoniczny zawodnik dodał również, że Polak zarówno na boisku, jak i poza nim jest oczywistym wzorem do naśladowania. Zaznaczył, że piłkarz, który w zeszłym sezonie powiódł "Dumę Katalonii" do zwycięstwa w La Liga cieszy się szacunkiem nie tylko w naszym kraju, ale i poza jego granicami. Robert Lewandowski już w najbliższym czasie będzie miał okazję potwierdzić słowa legendy Bundesligi. W niedzielę 10 września nasza drużyna narodowa zmierzy się z reprezentacją Albanii, rozgrywając kluczowe spotkanie w ramach eliminacji do przyszłorocznego Euro. "Biało-Czerwonych" czeka naprawdę ciężka przeprawa, jednak lepsza forma strzelecka forma "Lewego" może napawać kibiców szczególnym optymizmem. Potężny atak na Roberta Lewandowskiego, dotkliwy cios. Pojawił się mocny zarzut Pierwszy gwizdek sędziego w niedzielę 10 września o godzinie 20:45.