W trakcie swojej bogatej kariery w Bayernie Monachium Robert Lewandowski strzelił w 375 meczach 344 bramki. Aż ośmiokrotnie sięgał po mistrzostwo Niemiec, a do tego dołożył między innymi trzy puchary i pięć superpucharów Niemiec, a także wygrał z "Die Roten" Ligę Mistrzów. W ubiegłym roku postanowił jednak zrobić kolejny krok w karierze i przeniósł się ku ogromnemu niezadowoleniu kibiców, a także działaczy do Barcelony. Transfer Lewandowskiego od początku wzbudzał niezdrowe wręcz emocje, a włodarze "Bawarczyków" robili co mogli, byleby tylko nie dopuścić do jego finalizacji. Ostatecznie zdecydowali się zaakceptować ofertę ze strony "Dumy Katalonii", a na operacji zarobili około 45 milionów euro. Dość szybko jednak o Polaku zapomniano, a zdaniem lwiej części postaci związanych z klubem, zamieniono go na "lepszy model" - Harry'ego Kane'a. Legenda Bayernu ceni Kane'a wyżej od Lewandowskiego Anglik bardzo szybko zaaklimatyzował się w stolicy Bawarii i imponuje od początku sezonu skutecznością. 30-latek w 22 spotkaniach zanotował już 25 trafień, a choć sezon jest dopiero w połowie, pojawiają się głosy, że szybko może pobić wiele rekordów Lewandowskiego. FC Barcelona wyrzucona z Ligi Mistrzów? Niepokojące wieści, padła kluczowa data Sepp Maier w rozmowie z redakcją "Sport1.de" wypowiedział się na temat Kane i Lewandowskiego. Zdaniem legendy Bayernu to Anglik przedstawia większą wartość dla klubu. Mimo imponujących wyników strzeleckich Kane'a, Bayern Monachium nie może zaliczyć początku kampanii 2023/24 do udanych. Mistrz Niemiec przegrał starcie o superpuchar Niemiec z RB Lipsk, a oprócz tego skompromitował się w pucharze Niemiec. Odpadł już na etapie 1/16 finału w rywalizacji z 3-cio ligowym Saarbrucken. Również w Bundeslidze Bayern musi oglądać plecy rywali. Po 16. kolejkach w tabeli prowadzi Bayer Leverkusen. "Bawarczycy" mają jednak zaległy mecz z Unionem Berlin. W przypadku zwycięstwa ich strata do "Aptekarzy" wynosić będzie tylko jeden punkt.