Po poniedziałkowej wizycie na Allianz Arenie Robert Lewandowski stawił się we wtorek w ośrodku treningowym Bayernu Monachium, by pożegnać się z wszystkimi pracownikami klubu. Jak informuje Philipp Kessler, Polak rozpoczął swoją wizytę od spotkania w szatni z piłkarzami mistrza Niemiec, później zobaczył się ze sztabem szkoleniowym i fizjoterapeutami Bayernu, by na koniec udać się do gabinetu Hasana Salihamidzicia. Po ostatnich ostrych wymianach zdań obaj mieli o czym porozmawiać. Kuriozalna sytuacja. Kibice Bayernu Monachium prowokują Roberta Lewandowskiego Do kuriozalnej sytuacji doszło, kiedy Robert Lewandowski opuszczał ośrodek treningowy. Gdy zebrani pod nim kibice zobaczyli prowadzącego samochód Polaka, chcieli go sprowokować, krzycząc słowa: "Hala Madrid". To popularne hasło, którym swoją ukochaną drużynę wspierają fani Realu Madryt - odwiecznego rywala FC Barcelona. "Lewy" pozostał jednak niewzruszony. Pomachał tylko ręką przez okno i raz na zawsze odciął się od Bayernu Monachium, wieńcząc piękny rozdział swojej kariery.