Za nami rozpoczęcie prawdopodobnie jednego z najgłośniejszych procesów sądowych w historii Polski związanych ze światem sportu. Robert Lewandowski, gwiazdor FC Barcelona i kapitan reprezentacji Polski, oskarżył bowiem swojego byłego menedżera Cezarego Kucharskiego o rzekomy szantaż i próbę wyłudzenia 20 mln euro. Pozew dotyczy sytuacji, w której 50-latek miałby grozić zawodnikowi ujawnieniem rzekomych nieprawidłowości z jego strony przy rozliczeniach finansowych. Za milczenie w sprawie miał zażądać wspomnianej wcześniej kwoty. Sam Kucharski nie przyznaje się do winy i podważa jedne z głównych dowodów przedstawionych przed wymiarem sprawiedliwości - pliki audio z nagraniami rozmów między nim a futbolistą, o czym pisaliśmy niedawno w Interii. Nim rozprawa na dobre nabrała tempa, doszło przy tym do istotnego zwrotu akcji. Proces Lewandowski - Kucharski wyłączony z jawności. "Niestety mimo wcześniejszej obietnicy..." 2 lutego, a więc w pierwszym dniu oficjalnego postępowania, sąd przychylił się do prośby ze strony obozu Lewandowskiego dotyczącej wyłączenia procesu z jawności - wyjątek mają stanowić te rozprawy, w trakcie których odtwarzane będą wspominane wcześniej nagrania. Ten scenariusz potwierdził w rozmowie z Interią Artur Adamowicz z firmy Talking Heads, odpowiedzialny za PR "Lewego". Wkrótce poznaliśmy też reakcję na taki rozwój wypadków ze strony Kucharskiego. Napisał on na Twitterze, że - mówiąc w żeglarskim żargonie - nastąpił "zwrot przez rufę". "Chciałem pełnej jawności procesu, niestety pomimo wcześniejszej obietnicy wczoraj Lewandowski wniósł o utajnienie CAŁEGO PROCESU!" - podkreślił we wpisie. "Sąd uwzględnił nasz wniosek, biegły przyjrzy się nagraniom i oceni ich autentyczność" - dodał przy tym. O sprawie będziemy jeszcze informować, przedstawiając również punkt widzenia drugiej strony. Kucharski był agentem Lewandowskiego przez dekadę Cezary Kucharski to były piłkarz, najbardziej znany ze swoich kilku epizodów w warszawskiej Legii. Ponadto w swoim futbolowym CV ma on m.in. FC Aarau, Sporting Gijon, Stomil Olsztyn czy Górnik Łęczna. Jako agent współpracował z Robertem Lewandowskim przez dziesięć lat - aż do 2018 roku. Napastnik związał potem swoje losy z Pinim Zahavim. Zobacz także: Wiadomo, kiedy Santos pojawi się w Polsce i co go przywita. Napięty czas