O konflikcie na linii Robert Lewandowski - Cezary Kucharski polskie media rozpisują się już od dawna. Wszystko zaczęło się kilka lat temu, gdy kapitan reprezentacji Polski w piłce nożnej mieszkał jeszcze w Niemczech i występował w barwach Bayernu Monachium. Wówczas oskarżył on swojego byłego agenta o szantaż i próbę wyłudzenia 20 milionów euro w zamian za milczenie na temat oszustw podatkowych, jakich mieli dopuszczać się Lewandowscy. Krążą zdumiewające plotki o małżeństwie Lewandowskich. Robert w końcu reaguje. "Zrozumiałem, o co w tym chodzi" Choć sprawa trafiła do sądu, panowie w ostatnich miesiącach toczyli między sobą przepychanki medialne. Punktem kulminacyjnym konfliktu były 35. urodziny Anny Lewandowskiej, kiedy to Cezary Kucharski zamieścił w mediach społecznościowych wymowny wpis. "Znów pojawiła się Anna Lewandowska Stachurska na moim timeline X... ze względu na swoje urodziny. Życzyłbym jej, aby pozbyła się tego uśmiechu, który poznałem, a okazał się fałszywym i refleksji nad sobą" - napisał na swoim profilu na platformie X (dawniej Twitter). Cezary Kucharski reaguje na ostatni wywiad Roberta Lewandowskiego. "Moją prawdziwą obsesją jest zrozumienie twojej autodestrukcji" Na ten i inne wpisy Cezarego Kucharskiego postanowił kilka dni temu zareagować Robert Lewandowski. Podczas wywiadu dla kanału "Foot Truck" polski napastnik dość wymownie odniósł się do ataków ze strony byłego menedżera. "Jeśli ktoś próbuje niszczyć mnie, to tam jedno. Ale jeśli atakuje moją rodzinę, to na to już nie pozwolę. Ta obsesja jest już chyba na wysokim poziomie. (...) Nie rozumiem jednej rzeczy. Nawet jeśli się kłócimy, że ja jestem ci coś winien, albo ty mi, to idź do sądu i niech tam się to rozstrzygnie. Ale jeśli przez dwa lata przygotowujesz wszystko, żeby medialnie rozegrać to pod siebie, to są to rzeczy nieakceptowalne. Niech sąd rozstrzygnie" - oznajmił kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski. Na reakcję 51-latka nie trzeba było długo czekać. Były agent Roberta Lewandowskiego zamieścił w mediach społecznościowych kolejny wpis, w którym odpowiedział na ostatnie wypowiedzi lidera "Biało-Czerwonych". Alves nie wytrzymał. Zalał się łzami w sądzie. "Świat się na mnie zawalił"