Przegrana 1:3 z Francją w 1/8 finału mistrzostw świata oznacza dla reprezentacji Polski ni mniej ni więcej jak koniec przygody z mundialem. Mimo dość wysokiej porażki podopieczni Czesława Michniewicza wyjadą z Kataru z podniesionymi głowami. W spotkaniu z mistrzami świata podjęli walkę jak równy z równym i potrafili stworzyć świetne sytuacje. Na przekór temu nie obywa się bez rozczarowań. W sieci obrywa się... Robertowi Lewandowskiemu. Mimo że kapitan "Biało-Czerwonych" zdobył bramkę (w doliczonym czasie gry strzelił gola z rzutu karnego), i tak dostaje mu się po głowie. Jak grał Robert Lewandowski? Cieszy tylko gol z karnego Robert Lewandowski w ogniu krytyki po meczu Francja - Polska. "Największe rozczarowanie" Robert Lewandowski dwukrotnie podchodził do rzutu karnego. Pierwszy strzał został obroniony przez francuskiego bramkarza, który jednak popełnił błąd i zawczasu wyszedł przed linię. Sędzia zarządził powtórkę. Drugi raz Polak już się nie pomylił i mógł celebrować swojego drugiego gola na mistrzostwach świata. Tymczasem w sieci trwa... festiwal pretensji pod adresem kapitana reprezentacji Polski. Wielu kibiców jest rozczarowanych jego grą w meczu przeciwko Francji. Ich zdaniem był niewidoczny i nie dał drużynie tyle, ile by mógł. "Lewy powinien dać sobie spokój z karnymi", "A to Lewy w ogóle grał?", "Dziś wiele akcji ofensywnych kończyło się stratą i kogo stratą? Lewego..", "Lewy niewidoczny i nieskuteczny. Karnego powinien był oddać Zielińskiemu", "Grosicki będący kilka minut na boisku więcej wartościowego pokazał niż Lewy na tym turnieju", "On w tym meczu był tragiczny, nic nie biegał tylko chodził na 60 metrze. Dramat, zero jako gwiazda, zero jako kapitan", "Szkoda, że nikt nie przyzna, że Lewy to rozczarowanie", "Lewy niestety zaczyna być bardziej ciężarem dla naszej reprezentacji niż faktycznym wzmocnieniem. Tak jak Ronaldo w reprezentacji Portugalii", "To paradoks. Polska zagrała najlepszy na mundialu mecz w ofensywie, a Lewy.. nic z tego nie miał", "Bądźmy sprawiedliwi, truchtał po boisku i nie wiadomo było czy gra w tym meczu czy nie. A parodia karnych...", "Już wiem dlaczego Lewandowski nigdy nie został piłkarzem roku. Messi potrafi grać dla drużyny, nie dla siebie", "Niestety, Lewandowski zawiódł najbardziej" - piszą internauci w licznych tego typu komentarzach. Są też jednak tacy, którzy bronią snajpera. I podkreślają jego ogólne zasługi dla kadry. "Gdyby nie Lewy, to by nas nawet w Katarze nie było, sami zrzucamy na niego odpowiedzialność za wszystko, krytykujemy non stop zamiast jakkolwiek wspierać", "Po każdym dobrym meczu Lewego, gdzie strzelił np. z Arabią jest 'kochamy Lewego, Lewy mistrz, nasz bohater!'. Po słabym meczu - 'Wy*******j z kadry! Hamulcowy!'. Gdyby nie on, to by nas nie było ani w Katarze, ani w Rosji, ani we Francji" - podkreślają. Zresztą w podobnym tonie wypowiadał się swego czasu Wojciech Szczęsny. "Gdyby nie Robert, to w ogóle by nas na tym mundialu nie było" - podsumowywał po meczu z Meksykiem. Sam zainteresowany w pomeczowym wywiadzie skupiał się na ocenie gry drużyny. "Do kolejnego mundialu jeszcze daleka droga. Potrzebna jest radość z gry, nawet w niedalekiej przyszłości. Gdy próbujemy atakować jest inaczej, gdy gramy defensywnie tej radości nie ma" - mówił Robert Lewandowski przed kamerą TVP Sport. Ostatni mundial Lewandowskiego? Odpowiedział od razu po końcowym gwizdku