To już oficjalne - po bieżącym sezonie Barcelonę opuszcza zasłużony dla klubu Jordi Alba, który w pierwszej drużynie grał od lipca 2012 roku. Co prawda jego kontrakt pierwotnie miał obowiązywać jeszcze przez rok, ale strony doszły do porozumienia i postanowiono rozwiązać go już teraz. Wcześniej do wiadomości publicznej podano informację o pożegnaniu z inną legendą "Dumy Katalonii", Sergiem Busquetsem. Taki obrót spraw oznacza konieczność roszad w kapitańskim kwartecie Barcy. Według wieści, do których dotarł kataloński "AS", pierwszym kapitanem zespołu ma zostać Sergi Roberto, który przy Camp Nou występuje już od juniorskich lat. Do seniorskiej drużyny przebił się w 2010 roku, od tamtej pory zaliczył 224 mecze w koszulce Blaugrany. Drugim kapitanem w hierarchii będzie Marc-Andre Ter Stegen. Nie jest to nowość, bo już kilka miesięcy temu zajął miejsce Gerarda Pique w kolejce do kapitańskiej opaski. Pozostawało pytanie, co z pozostałymi dwoma wakatami. Sprawa miała się już wyjaśnić, a Xavi Hernandez podjął ostateczną decyzję. I tu pada nazwisko Roberta Lewandowskiego. Pojawił się jednak pewien niespodziewany problem... Karim Benzema "goni" Lewandowskiego. Arcytrudna misja, sensacyjny finisz? Kibice Barcelony podjęli decyzję i odzierają ze złudzeń. Robert Lewandowski w tyle Po pierwsze, decyzję Xaviego może niejako "zawetować" szatnia. Już od miesięcy mówi się, że na miejsce w kapitańskim składzie chrapkę ma Ousmane Dembele i nie wiadomo, czy nie zgłosi swojej kandydatury. Javier Miguel wyklucza, żeby "Lewemu" i Araujo przybyło jeszcze konkurentów. "W perspektywie średnioterminowej gracze tacy jak Pedri i Gavi zostaną wezwani do przejęcia opaski kapitańskiej, ale w tej chwili są jeszcze za młodzi, aby wziąć na siebie tę odpowiedzialność" - tłumaczy dziennikarz. Po drugie, pojawiła się sugestia, że wizja trenera Barcelony rozmija się z oczekiwaniami kibiców. "Sport" opublikował ankietę przeprowadzą wśród szerokiego grona fanów, którzy odpowiadali, kto powinien zostać jednym z kapitanów Barcy. Decyzja może być kubłem zimnej wody na głowę Roberta Lewandowskiego. Nie znalazł się bowiem nawet w pierwszej trójce zawodników, którzy zasłużyli na zaszczyt. Co ciekawe, w plebiscycie specjalne wyróżnienie przyznano... Lionelowi Messiemu, którego w tym momencie nawet nie ma w klubie. Od tygodni spekuluje się o jego powrocie na Camp Nou, natomiast żadne wiążące decyzje jeszcze nie zapadły. Jego ewentualny transfer mógłby pokrzyżować szyki i namieszać w zespole kapitańskim. Tak prezentuje się klasyfikacja potencjalnych kapitanów według kibiców Barcelony przepytywanych przez "Sport": Marc-Andre Ter Stegen (27 procent głosów),Ronald Araujo (22 procent),Frenkie de Jong (14 procent),Sergi Roberto (9,2 procenta),Robert Lewandowski (6,1 procenta)Pedri (6 procent),Gavi (3,1 procenta). Dalej, z niższymi rezultatami, znaleźli się jeszcze Ousmane Dembele, Eric Garcia, Ansu Fati, Andreas Christensen, Franck Kessie, Inaki Pena, Marcos Alonso, Ferran Torres, Raphinha i Jules Kounde. Koszmarny scenariusz dla Lewandowskiego. To może być nagła degradacja