O urazie kapitana reprezentacji Polski FC Barcelona poinformowała w poniedziałek. Jak czytamy w krótkim komunikacie, "Lewy" nabawił się urazu uda, lecz nie wiadomo, na jak długo będzie wyłączony z gry. Mówi się o tym, że Polak może wrócić do gry dopiero w marcu na ligowy bój z Realem Madryt. Robert Lewandowski przegapił jak dotąd w tym sezonie pięć spotkań - po jednym w Lidze Mistrzów i Pucharze Króla oraz trzy w La Liga z powodu zawieszenia. W każdym z nich FC Barcelona cieszyła się ze zwycięstwa, choć ekipa CF Intercity została pokonana w "Copa del Rey" 4:3 dopiero po dogrywce. Znacznie lepiej wyglądała gra podopiecznych Xaviego Hernandeza bez "Lewego" w meczu z Viktorią Pilzno w Champions League. Wówczas "Blaugrana" wygrała 4:2. W lidze natomiast pod nieobecność Polaka Barcelona nie była wprawdzie bardzo efektowna, ale do bólu efektowana - wszystkie spotkania wygrała 1:0. O ile zwycięstwa z Getafe i Gironą dziwić nie mogły, o tyle pokonanie Atletico Madryt stanowiło już niezwykle ważny krok w walce o mistrzostwo Hiszpanii. FC Barcelona potrafi wygrywać bez Lewandowskiego. Nieobecnych jest jednak więcej "Duma Katalonii" potrafi więc radzić sobie bez Roberta Lewandowskiego. A że nasz reprezentant w ostatnim czasie - delikatnie mówiąc - nie zachwycał formą, jego absencja może być jeszcze mniej bolesna. Dużo bardziej odczuwalna będzie zapewne nieobecność Pedriego, który był prawdziwym dyrygentem w drugiej linii. Obniżkę formy całej drużyny po wyjęciu z niej kontuzjowanego Hiszpana wyraźnie było widać choćby w ostatnim spotkaniu z Almerią. W pierwszym składzie na mecz z Realem Madryt znalazłby się zapewne również Ousmane Dembele, który również walczy z urazem. A nieobecność trzech filarów drużyny może już stanowić dla Xaviego Hernandeza spory problem. Zwłaszcza, że "Królewscy" podejdą do czwartkowego półfinału Pucharu Króla niezwykle zmotywowani. Mają bowiem z "Barcą" pewne rachunki do wyrównania po porażce w finale krajowego Superpucharu.