Pożegnalny mecz Kuby Błaszczykowskiego z reprezentacją Polski niejako skłonił Roberta Lewandowskiego do przemyśleń nad końcem swojej kariery w kadrze. W rozmowie z Canal+ Sport wyemitowanej po spotkaniu z Niemcami zasygnalizował, że taka decyzja może zapaść właściwie w każdym momencie. "Wiadomo, że to już bliżej niż dalej. Ja sobie zdaję z tego sprawę, ale nie wiem jeszcze, ile to będzie. W moim wieku to zaczyna wchodzić w taki czas, że pewnie będę decydował z roku na rok" - wyjaśnił i dodał: Z kolei w TVP Sport przyznawał, że moment pożegnania "Błaszcza" był dla niego wyjątkowym przeżyciem. Emocje udzieliły się mu na godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego. "Tyle historii, tyle chwil, tyle wspólnych lat i już tego nie będzie. Ta gęsia skórka i dreszcze pojawiły się już u mnie, gdy przygotowywaliśmy się do meczu w hotelu. Wiedziałem, że emocji będzie dużo" - wyznał. On sam stara się nie wybiegać zbyt daleko w przyszłość. Skupia się na meczu z Mołdawią i w ogóle na eliminacjach do Euro 2024. A poza reprezentacją jego myśli zajmuje, rzecz jasna, gra dla Barcelony. Wypowiada się o niej szczerze i z dużą dawką optymizmu. Sensacyjna oferta dla Lewandowskiego? Zapowiedział telefon w tej sprawie Lewandowski zachwala Barcelonę i życie w Katalonii. Prosto z mostu odpowiada też na pytanie o Bayern Miniony sezon, w którym Barca wywalczyła mistrzostwo hiszpańskiej LaLigi, Robert Lewandowski ocenia jako bardzo udany. A zwłaszcza w kontekście faktu, że drużyna jest obecnie w przebudowie i jeszcze nie wszystkie procesy zostały zakończone. Zapowiedział, że on i jego koledzy absolutnie nie składają broni. Będą walczyć o najwyższe cele. Ucina też wszelkie plotki dotyczące jego ewentualnego transferu i przenosin do Arabii Saudyjskiej. "Było to duże wyzwanie, żeby poukładać wszystko w taki sposób, aby móc walczyć o trofea. Dokonaliśmy tego i przed nami kolejny krok. Wiadomo, że będziemy atakowali z góry, dlatego każdy będzie chciał nas pokonać i na to musimy być przygotowani. Ale przede wszystkim doceniam każdy dzień, każdą minutę i każdy mecz w barwach Barcelony. Jest to coś fantastycznego. Cała atmosfera, jak ludzie mnie odbierają, jak do mnie podchodzą... Jestem z tego bardzo dumny. I cieszę się, że mogę pomagać i mogę być częścią tego projektu" - powiedział w TVP Sport. Od pierwszych dni w Katalonii i na Camp Nou czuł pewną magię i to, że Barcelona to "coś więcej niż klub". Ma za sobą piłkarskie doświadczenia z występami na polskich boiskach, ale także wiele lat w Bundeslidze - najpierw w Borussii Dortmund, a potem w Bayernie Monachium. Organizacyjnie nie dostrzega znaczących różnic. Odmienna jest za to, jego zdaniem, mentalność ludzi. "Mentalność niemiecka różni się od hiszpańskiej. W Barcelonie ludzie są na co dzień uśmiechnięci – pogoda też pomaga wstać z uśmiechem na twarzy, nawet gdy wcześniej był ciężki dzień. (...) Wiadomo, że są to inne kluby, na innym etapie. Dla mnie pobyt w Bayernie tyle lat, a teraz w Barcelonie to świetne doświadczenie życiowe. Poznaję nowe osoby, zdobywam wiedzę i przez to moje horyzonty są szersze" - podsumował. Koniec kariery reprezentacyjnej Lewandowskiego? "Niedługo będę na miejscu Kuby"