Jude Bellingham trafił do Realu Madryt latem z Borussii Dortmund. "Królewscy" zapłacili za utalentowanego pomocnika 103 mln euro. Wszyscy fani w stolicy Hiszpanii wiązali z nim wielkie nadzieje, lecz 20-latek już na starcie z impetem przebił głową wszelkie sufity oczekiwań, nawet tych najbardziej wygórowanych. Po 11 kolejkach La Liga Jude Bellingham ma na koncie 10 goli. To wynik wręcz kosmiczny, biorąc pod uwagę potrzebę zaadaptowania się w nowej rzeczywistości oraz pozycję, na której występuje młody Anglik. Ostatnie trafienia 20-latek dołożył do swojego konta w sobotnim starciu z FC Barcelona. Jego dublet przesądził o wyniku El Clasico, w którym Real Madryt pokonał odwiecznego rywala 2:1. A jednak, koszmarny cios dla Roberta Lewandowskiego. Ogłosili to tuż po meczu Jude Bellingham zachwyca w La Liga. Porównują go z Robertem Lewandowskim W sobotę na Stadionie Olimpijskim po ponad trzytygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją do gry powrócił Robert Lewandowski, który został przez katalońskich dziennikarzy zestawiony z gwiazdą "Królewskich". I dodaje: - Z tymi dziesięcioma bramkami miał spektakularny początek sezonu, ale nie osiągnął poziomu Lewandowskiego w jego pierwszym sezonie w Barcelonie. Idzie swoim tempem, ale pobił Polaka. Rzeczywiście - przed rokiem na tym samym etapie sezonu Robert Lewandowski miał już na koncie 12 bramek. Trzeba jednak zaznaczyć, że rozegrał wówczas jeden mecz więcej (Jude Bellingham nie zagrał w meczu z Las Palmas), a dodatkowo Polak to killer i król pola karnego odpowiedzialny za zdobywanie bramek w ekipie FC Barcelona. Sam Robert Lewandowski po meczu FC Barcelona - Real Madryt z uznaniem wypowiadał się o Angliku przed kamerą stacji Eleven Sports. - Pewnie nikt się tego nie spodziewał, a strzela bramki na zawołanie w każdym meczu, choć nie jest typowo napastnikiem czy nawet ofensywnym zawodnikiem. Przy drugiej bramce szczęście mu dopisało, ale szczęściu trzeba pomóc. Widać, że ten początek sezonu jest po jego stronie. Pokazuje wiele dobrego - dodał, komplementując swojego rywala.