Robert Lewandowski pobił w sobotę rekord bramek strzelonych w jednym sezonie Bundesligi - sezon skończył z 41 trafieniami. Gerd Mueller, do którego wcześniej należał rekord, ma na koncie jednak jeszcze wiele innych osiągnięć. Pozostaje najlepszym strzelcem w historii Bundesligi z 365 golami, czyli strzelił o 88 więcej niż drugi w tym zestawieniu Polak. Siedmiokrotnie był królem strzelców ekstraklasy, do tego w 1967 roku został nim jako najmłodszy w historii, a "Lewy" statuetek armatek dla najlepszego snajpera sezonu uzbierał dotychczas sześć.Stefan Uersfeld, niemiecki korespondent ESPN, zasugerował, że aby pobić kolejny rekord Muellera, Lewandowski musi na dłużej związać się z Bayernem. - Do pobicia osiągnięcia Gerda Muellera brakuje mu niespełna 90 bramek. Średnio co sezon zdobywa 28 goli. Jego kontrakt obowiązuje tylko przez dwa kolejne sezony, ale żeby wyprzedzić Muellera, musi pozostać na Allianz Arena na dłużej - uważa dziennikarz.Wokół ewentualnego odejścia Polaka z Monachium przez ostatnie tygodnie było sporo szumu. Media w Niemczech informowały, że usługami Lewandowskiego zainteresowane są kluby z Premier League oraz Paris Saint-Germain. Mówiło się również, że pobicie rekordu Muellera i przekroczenie granicy 40 bramek w sezonie będzie argumentem za tym, żeby odejść z Bundesligi i spróbować sił gdzieś indziej. Jednak sposób myślenia zaprezentowany przez Uersfelda pokazuje, że Polak może na dłużej związać się z Bayernem i pokusić się o pobicie kolejnego rekordu Muellera. Co prawda już teraz na stałe zapisał się w historii niemieckiego futbolu, ale to niezwykle ambitny zawodnik i być może będzie chciał przebić kolejny "sufit".KK