Po dramatycznym dwumeczu z półfinale FC Barcelona ostatecznie odpadła z Ligi Mistrzów, a z PSG o najbardziej prestiżowe klubowe trofeum w Europie powalczy Inter Mediolan. Jeśli kibice "Dumy Katalonii" po tym starciu mieliby szukać jakichś pozytywów, to do takich z pewnością mogliby zaliczyć powrót po kontuzji Roberta Lewandowskiego. Polak pojawił się na murawie w końcówce regulaminowego czasu gry. Spędził na boisku również całą dogrywkę. Tamtego wieczoru nie pomógł Barcelonie, ale wrócił do trybu meczowego i wszystko wskazuje na to, że będzie gotowy na niedzielne El Clasico. Xavi nagle zaczął mówić o Lewandowskim. W takim świetle go przedstawił Nieprzychylny komentarz ws. wejścia Lewandowskiego? Kounde zabiera głos Dziennikarze "Catalunya Radio" po meczu z Interem Mediolan donieśli, że jeden z kontuzjowanych zawodników miał negatywnie odnieść się do wejścia na boisko Roberta Lewandowskiego. - Nie wiem, dlaczego wchodzi, skoro nie jest jeszcze w pełni gotowy do gry - miał powiedzieć w tamtym momencie Jules Kounde. Od razu rozpoczęła się polemika. Dlaczego Jules Kounde zdecydował się na taki komentarz? Czy to oznacza jego spięcie z Lewandowskim? Czy Francuz właśnie podważył decyzję Hansiego Flicka? A może Lewandowski nadal nie wyleczył swojej kontuzji i ryzykuje swoim zdrowiem, wchodząc na murawę? - po tej informacji pojawiało się naprawdę wiele pytań. Jules Kounde postanowił zabrać głos w sprawie i odpowiedzieć na nie wszystkie. Francuski obrońca FC Barcelona całkowicie zdementował, że wypowiedział takie słowa w momencie zmiany Roberta Lewandowskigo. - Wymyślanie informacji i opowiadanie bajek jest w porządku, ale to nie jest dziennikarstwo. Dziennikarstwem nie jest również przekazywanie informacji bez gwarancji, że są one prawdziwe - skomentował Jules Kounde na platformie "X". Kounde informuje więc, że cała historia została wymyślona przez hiszpańskich dziennikarzy. Pojawił się komentarz UEFA ws. Szymona Marciniaka. Dosadny komunikat poszedł w świat Kibice FC Barcelona gorąco wierzą w to, że Jules Kounde wyleczy swój uraz przed meczem z Realem Madryt i zagra w niedzielnym El Clasico. W spotkaniu z Interem Mediolan Francuz na pewno również przydałby się swojej drużynie. Podobnie jak Alejandro Balde, który wrócił już do treningów i wszystko wskazuje na to, że w spotkaniu, które ma zdecydować o tytule mistrza Hiszpanii, Hiszpan otrzyma swoje minuty.