Środa była przełomowym dniem dla najbliższej przyszłości FC Barcelona. Tego dnia odbyło się zebranie zarządu FC Barcelona, a następnie "spotkanie na szczycie" w domu prezesa Joana Laporty, gdzie zebrały się najważniejsze osoby decyzyjne w klubie. W posiadłości sternika "Dumy Katalonii" zjawił się także trener Xavi Hernandez. Jak informowały najważniejsze katalońskie media, a także znany dziennikarz Fabrizio Romano, 44-letni szkoleniowiec zdołał porozumieć się z Joanem Laportą i ostatecznie zmienił swoją decyzję dotyczącą odejścia z klubu wraz z końcem sezonu. Obie strony postanowiły, że to Xavi Hernandez będzie w przyszłym sezonie prowadził ekipę FC Barcelona. FC Barcelona zwołała konferencję i ogłasza: Xavi Hernandez zostaje na stanowisku "Duma Katalonii" zwołała w czwartek na godzinę 13.00 pilną konferencję prasową w tej sprawie. Stawili się na niej główni zainteresowani - Joan Laporta oraz Xavi Hernandez. Obaj ogłosili publicznie kontynuację pracy byłego zawodnika "Barcy" w roli szkoleniowca pierwszej drużyny. - W trakcie naszego wczorajszego spotkania jasno stwierdziliśmy, że stabilność jest podstawą w przypadku udanych projektów, szczególnie w przypadku tego projektu. Rozumiemy to w ten sam sposób, nasz trener zawsze myśli o tym, co najlepsze dla Barcelony. To wspaniała wiadomość, że Xavi kontynuuje swoją pracę, a zespół, który się konsoliduje, złożony z bardzo młodych ludzi, potrzebuje tej stabilności. Xavi jest punktem odniesienia dla młodych zawodników. Widzimy to. Dziś jestem szczególnie szczęśliwy, że zarząd jednomyślnie poparł tę decyzję - dodał. Prezes Joan Laporta zaznaczył przy tym, że trener Xavi Hernandez może cieszyć się pełnym zaufaniem nie tylko ze strony klubu i jego władz, lecz także kibiców. I sam otwarcie powiedział, że wierzy w powodzenie projektu kierowanego przez hiszpańskiego szkoleniowca. Później głos zabrał sam Xavi Hernandez. Lewandowski króluje, a tu jeszcze nagle padł rekord. FC Barcelona obwieszcza Zwrot akcji w sprawie Xaviego Hernandeza ucieszy najprawdopodobniej Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Polski był bowiem zwolennikiem pozostania Hiszpana w klubie. Co więcej, jak donosiły media, sam interweniował u trenera, próbując nakłonić go do zmiany decyzji, gdy ten obwieszczał swoje rychłe odejście po dotkliwej porażce z Villarrealem.