- Zdobyć 41 bramek w 29. meczach to coś niesamowitego, wręcz fenomenalnego. Nie sądzę, aby ten rekord został kiedykolwiek pobity. Jeśli tak się jednak stanie, to zrobi to tylko Robert Lewandowski, po raz kolejny - stwierdził z przekonaniem Niemiec, który podwyższył prowadzenie "Die Roten" na 3-0. Oprócz Kimmicha i Lewandowskiego gole dla Bayernu zdobyli także Serge Gnabry i Kingsley Coman. Jedno trafienie, na 1-0, było golem samobójczym. Kimmich wypowiedział się także o kolejnym w jego kolekcji tytule mistrzowskim. - Kiedyś myślałem, że grając i pracując w Bayernie, to w pewnym momencie staje się nudne, kiedy tak często zostajesz mistrzem. Wcale tak nie jest. Za każdym razem jest to coś wyjątkowego - dodał wyrażając też zadowolenie z faktu, że na stadionie ponownie mogli zasiąść kibice, w liczbie 250. MR