To w Hiszpanii gruby skandal i jeden z największych skandali w dziejach futbolu w tym kraju. Zarzut wobec FC Barcelony polega na tym, że w latach 2016-2018 klub wypłacił łącznie 1,4 miliona euro euro spółce należącej do byłego arbitra, Jose Marii Enriqueza Negreiry. Pełnił on wówczas funkcję wiceprzewodniczącego Komitetu Technicznego Arbitrów Hiszpańskiej Królewskiej Federacji Piłkarskiej. W sprawie tej głos zabrał komitet sędziów. Hiszpańska prokuratura generalna zdążyła złożyć już oficjalne oskarżenie względem "Dumy Katalonii" i czterech jej byłych działaczy: Josepowi Maríi Bartomeu i Sandro Rosellowi, oraz byłym dyrektorom Albertowi Solerowi i Óscarowi Grau. Stanowisko w sprawie afery wydał Real Madryt. a maniefestację zorganizowali kibice Królewskich. Athletic Bilbao domaga się degradacji FC Barcelona Kibice Athleticu Bilbao w trakcie meczu z FC Barcelona nie bawili się w żadne oświadczenia. Przeprowadzili spektakularną akcję polegająca na wysypaniu na rywali imitacji banknotów z napisem "Mafia". Akcja była niezwykle spektakularna, gdyż kibice bakijscy na sygnał wyrzucili papierowe imitacje pieniędzy tak, że wyglądały jak confetti. Jednocześnie zaczęli skandować hasła, w których domagali się degradacji FC Barcelona do Segunda Division.