Tylko dwa trafienia w ostatnich dziesięciu meczach zanotował dla Barcelony Robert Lewandowski. W przestrzeni medialnej po każdym kolejnym spotkaniu bez gola pojawia się coraz więcej negatywnych komentarzy pod adresem Polaka. Eksperci i dziennikarze prześcigają się wręcz w diagnozowaniu problemów 35-latka, który na boisku w wielu momentach wygląda zwyczajnie słabo - ma problemy z opanowaniem piłki, skutecznością. Jose Alvarez otworzył na nowo dyskusję na temat przyszłości reprezentanta Polski. Dziennikarz uważa, że dla Lewandowskiego jest to ostatni sezon w barwach "Dumy Katalonii". - Gdybym miał strzelać, Lewandowski nie przejdzie latem przygotowań przedsezonowych z Barceloną. Obniżył jakość na meczach, ale też to widać w treningach. Klub poważnie myśli o jego sprzedaży latem i jest to powód wewnętrznych sporów. Pamiętajmy jednak, że jego pensja rośnie z każdym sezonem, a oferty z Arabii są dla Barcelony atrakcyjne - twierdzi dziennikarz. Krok dalej w dyskusji poszedł Maciej Iwański z redakcji "TVP Sport". W jego opinii 35-latek może zostać sprzedany już zimą. Jego doniesienia wywołały lawinę komentarzy. Wielu kibiców zgadza się z jego poglądem. FC Barcelona w styczniu sprowadzi Vitora Roque, który nawiąże z Lewandowskim walkę o miejsce w wyjściowym składzie. Dodatkowy problem stanowi fakt, że Polak pobiera ogromną pensję, a jego wkład w grę drużyny jest obecnie niewspółmierny do zarobków. Mimo sporej krytyki ze strony mediów napastnik wciąż może liczyć na wsparcie Xavigo. Trener ma zaufanie do Lewandowskiego i nie myśli nawet o posadzeniu go na ławce. Dział marketingu również chętnie współpracuje z Polakiem, regularnie tworząc materiały w mediach społecznościowych z wykorzystaniem wizerunku snajpera. Jeden z nich w ostatnich dniach wzbudził jednak sporą dyskusję. Internauci wyśmiewają nagranie z Robertem Lewandowskim Robert Lewandowski został bohaterem ostatniego filmiku na "TikToku" Barcelony. Napastnik tańczył i dabował, a w tle nagrania słychać było salwę śmiechu. W komentarzach kibice zwracali uwagę, że napastnik mógłby bardziej przykładać się do gry, aniżeli tańczenia w social mediach. "Mniej tańczenia, więcej bramek" - napisał jeden z internautów. "Brat się lepiej porusza na tiktoku niż na boisku" - brzmi inny komentarz, który otrzymał wiele reakcji. Nagranie z Robertem Lewandowskim w przeciągu niecałych 24 godzin obejrzało ponad 213 tysięcy użytkowników. Najpopularniejsze materiały z udziałem Polaka potrafił jednak generować dużo większe liczby. W najbliższą niedzielę FC Barcelona zmierzy się w La Liga z Gironą. Rywal w ostatnich dziewięciu spotkaniach zanotował osiem zwycięstw i remis. W tabeli ligowej wyprzedza "Blaugranę" o cztery punkty. Sztab szkoleniowy mocno liczy na Roberta Lewandowskiego, który w rywalizacji z Atletico Madryt był bardzo aktywny, ale brakowało mu skuteczności.