FC Barcelona najadła się olbrzymiego strachu, kiedy Marc-Andre ter Stegen doznał urazu zerwania ścięgna rzepki w prawym kolanie. Nagle okazało się, że drużyna Hansiego Flicka, która od początku sezonu zachwyca swoją grą, zostaje bez jakościowego bramkarza. W tamtym momencie pierwszym wyborem do obsady bramki w FC Barcelona był... Inaki Pena. 25-letni wychowanek klubu nie jest jednak zawodnikiem, którego poziom predysponowałby go do gry w pierwszym składzie takiej drużyny. Wśród kibiców FC Barcelona rozpoczęła się wielka panika. Piłkarze wygrali tamten mecz 5:1, ale później musieli wrócić myślami do tego fatalnego incydentu. Wtedy wydawało się, że "Duma Katalonii" cały sezon rozegra bez jakościowego bramkarza. To oznaczało prawdziwy kataklizm. Barcelona musiała działać błyskawicznie. Lewandowski odegrał kluczową rolę Jeszcze tego samego dnia w mediach społecznościowych zaczął żyć temat Wojciecha Szczęsnego. "Podgrzewali" go m.in. Mateusz Święcicki czy Łukasz Wiśniowski, czyli polscy dziennikarze, którzy prywatnie mają dobre relacje z bramkarzem. W środę 25 września media z Polski, Hiszpanii i Włoch wydały zgodny komunikat - Wojciech Szczęsny zostanie zawodnikiem FC Barcelona. Klubowi udało się więc w ekspresowym tempie sięgnąć po najlepszego możliwego kandydata, który pozostawał wolnym "towarem" na rynku. Kibice FC Barcelona odetchnęli z ulgą. Z ich serc spadł nie tyle kamień, ile olbrzymi głaz. Sprowadzenie Wojciecha Szczęsnego oznacza bowiem dołączenie do drużyny zawodnika światowej klasy. W tym przypadku z perspektywy zarówno bramkarza, jak i klubu, wszystkie kropki połączyły się idealnie. Marina wygadała się w sprawie Wojtka Szczęsnego. Wymowna reakcja partnerki piłkarza Tomasz Włodarczyk w programie specjalnym na kanale "Meczyki" w serwisie YouTube powiedział, iż nie ma żadnych wątpliwości, że w całej tej operacji kluczową rolę odegrał Robert Lewandowski, który prywatnie jest wieloletnim przyjacielem Wojciecha Szczęsnego i tylko on mógł wykorzystać swoje bliskie relacje z bramkarzem, aby przekonać go do powrotu na boisko. - Nie mam wątpliwości, że osoba Roberta Lewandowskiego i jego dobre relacje z Hansim Flickiem sprawiły, że ta akcja była tak błyskawiczna. Myślę, że Lewy był kluczową postacią w tej całej operacji - oznajmił Tomasz Włodarczyk. Wojciech Szczęsny w Barcelonie ma pojawić się już w czwartek. Do końca bieżącego tygodnia Polak przejdzie testy medyczne i zostanie oficjalnie ogłoszony jako nowy piłkarz "Dumy Katalonii".