Początek sezonu Lewandowski miał średnio udany. Już po pierwszym spotkaniu La Liga był krytykowany, bramki nie zdobył także w drugim meczu. W kolejnych dwóch już zaczął strzelać, ale do jego gry hiszpańscy dziennikarze dalej mieli sporo zastrzeżeń, coraz częściej wypominając mu wiek. Hiszpanie wytaczają działa przeciwko "Lewemu". Tak ostro jeszcze nie było Lewandowski krytykom nie odpowiedział też podczas zgrupowania reprezentacji Polski. Co prawda zdobył dwie bramki przeciwko Wyspom Owczym, ale w dużo trudniejszym pojedynku przeciwko Albanii był kompletnie niewidoczny, a porażka 0-2 zdecydowanie skomplikowała Polakom sytuację w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy. To wszystko sprawiło, że notowania Lewandowskiego zaczęły spadać, a część hiszpańskich dziennikarzy w meczu z Betisem Sewilla sadzała go na ławce rezerwowych. Polak jednak udanie odpowiedział w sobotni wieczór. Lewandowski zdobył bramkę na 2-0, przy czwartym i piątym golu asystował i dzięki temu otrzymał wysokie noty. Okazuje się również, że taka zdobycz sprawiła, że Polak wskoczył na fotel lidera klasyfikacji kanadyjskiej ligi hiszpańskiej. Lewandowski obecnie na koncie ma trzy asysty oraz trzy bramki, co daje mu łącznie sześć punktów, czyli o tyle samo, co Jude Bellingham z Realu Madryt. Co prawda angielski napastnik zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców (zdobył już pięć bramek), ale jeśli chodzi o kluczowe podania, to na razie zanotował tylko jedno. Akcje klubu Ekstraklasy zostaną sprzedane. Jest jeden warunek Bellingham będzie miał jednak jeszcze okazję wyprzedzić w klasyfikacji kanadyjskiej Lewandowskiego, ponieważ Real Madryt spotkanie rozegra gra dziś wieczorem (godz. 21), a rywalem będzie Real Sociedad. Ten mecz jest również ważny dla układu tabeli, bo teraz "Królewscy" tracą do Barcelony punkt. PJ