FC Barcelona jest już na ostatniej prostej przygotowań do środowego starcia w Lidze Mistrzów z Borussią Dortmund. Podopieczni trenera Hansiego Flicka będą chcieli zamazać w Niemczech plamę po kolejnej wpadce w La Liga, jaką stanowi remis 2:2 z Realem Betis. Oczywiście, ekipa z Sewilli to wymagający rywal, zwłaszcza na swoim terenie. "Duma Katalonii" wypuściła jednak trzy punkty z rąk już w samej końcówce, tracąc bramkę w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Pierwszą bramkę dla Barcelony w sobotnim spotkaniu zdobył niemal niezawodny w tym sezonie Robert Lewandowski. Reprezentant Polski w listopadzie - podobnie jak cała drużyna - zanotował kilka słabszych występów, lecz i tak na starcie obecnego sezonu bryluje formą i niebywałą skutecznością. 36-latek zanotował jak dotąd 21 występów we wszystkich rozgrywkach, strzelając przy tym 23 gole. 16 z nich przypadło na mecze La Liga, dzięki czemu nasz napastnik jest obecnie liderem klasyfikacji zmagań Złotego Buta. Trudno nie ulec wrażeniu, że Robert Lewandowski nie ma obecnie w ekipie FC Barcelona żadnego godnego zmiennika, jeśli chodzi o typową "dziewiątkę". Między innymi dlatego zagrał od pierwszej minuty w zdecydowanej większości meczów. Wyjątek stanowi tu tylko niedawny pojedynek z Mallorcą, wygrany przez Barcę 5:1, który "Lewy" przesiedział na ławce rezerwowych. To układ, który "Duma Katalonii" musi zmienić, zwłaszcza biorąc pod uwagę wiek reprezentanta Polski. Dlatego też klubowi działacze przeczesują rynek w poszukiwaniu odpowiedniego następcy/rywala naszego rodaka. I wypatrzyli na horyzoncie jednego, poważnego kandydata. A jest nim Jonathan David - snajper LOSC Lille, którego kontrakt z francuskim klubem wygasa wraz z końcem sezonu. Dlatego też Kanadyjczyk będzie mógł od stycznia podpisać umowę z dowolnym, nowym pracodawcą. Zainteresowanie jego usługami wyraża między innymi właśnie FC Barcelona. FC Barcelona ma na oku nowego napastnika. Hiszpanie ujawniają nowe informacje Jak wygląda obecnie sytuacja 25-letniego snajpera? Jego sprawie przyjrzeli się dziennikarze katalońskiego "Sportu", którzy donoszą, że Jonathan David jest "bliski podjęcia decyzji" dotyczącej swojej przyszłości. Tymczasem w analizowanie jego kandydatury w Barcelonie zaangażował się już między innymi trener Hansi Flick. - Trenerzy Barcelony nie mają wątpliwości, że jest to zawodnik z potencjałem i potrafiący strzelać gole. To prawdziwa okazja rynkowa przy zerowych kosztach, mimo że sam zawodnik prosi o bonus za podpis. Z ekonomicznego punktu widzenia Barca nie ma wątpliwości, że byłby to dobry ruch, ale pod względem sportowym zarówno Deco, jak i Hansi Flick mają wątpliwości co do wydawania środków, ponieważ to napastnik, który bardzo cierpi, gdy nie ma miejsca - pisze "Sport". Niemcy już czekają na powrót Lewandowskiego. Szaleństwo wokół Polaka. Znów pada jedno słowo Dlatego też sprowadzenie Kanadyjczyka do "Dumy Katalonii" stoi obecnie pod znakiem zapytania. Tymczasem wedle medialnych doniesień 25-latek ma już na stole ofertę między innymi od Nwecastle United. A zegar wciąż tyka.