"Sen o Messim i spółce. Barca jest mistrzem, ale i tak opłakuje dawne czasy" - twierdzą w szwajcarskim serwisie Blick. "Mimo wygranej w lidze nie można być zadowolonym z obecnego sezonu. W Lidze Mistrzów drugi raz z rzędu ponieśli porażkę w fazie grupowej, w Lidze Europy musieli się poddać po pierwszej rundzie pucharowej z Manchesterem United" - dodano. Według dziennikarzy w Barcelonie brakuje "serca drużyny". Sytuację zmienić mógłby powrót Lionela Messiego. Rzecz w tym, że taki transfer niekoniecznie korzystnie mógłby wpłynąć na pozycję Roberta Lewandowskiego w zespole. Są przypuszczenia, że Polak byłby niejako "zdegradowany" w hierarchii. Aleksander Kowalczyk, trener pracujący w Hiszpanii, przyznał, że zapewne "Lewy" istotnie musiałby usunąć się w cień, ale nie ma co patrzeć na sytuację w ciemnych barwach. Wręcz przeciwnie. Tymczasem hiszpańskie media donoszą, że projekt sprowadzenia Messiego na Camp Nou nabiera już ostatecznych kształtów. Poruszenie w Hiszpanii. Lewandowski "akceptuje" hitowy transfer. Polak stawia sprawę jasno Messi wróci do Barcelony i "zdeklasuje" Lewandowskiego? Coraz bliżej finalizacji transferu, Hiszpanie znają szczegóły "Tajny raport Barcy wspierający powrót Messiego" - tytułuje swój artykuł kataloński Sport, który chwali się, że uzyskał "dostęp do wewnętrznego badania ekonomicznego klubu, które pozytywnie ocenia sprowadzenie Argentyńczyka". Dodano, że "wynik badania zaskoczył odpowiedzialny za nie podmiot". "Powrót Argentyńczyka oznaczałby ważny zastrzyk ekonomiczny dla Barcelony, ponieważ widok Messiego w koszulce Barcelony przekłada się na dochód w wysokości 230 milionów euro rocznie. Barca zaciera ręce, marząc o możliwości powrotu Messiego, ponieważ korzyści są zarówno natury ekonomicznej, jak i sportowej" - czytamy. Następnie subtelnie wbito szpilę... Lewandowskiemu. Jego nazwisko w kontekście goli nawet nie padło. "Sam Xavi Hernandez jest tym, który najmocniej naciska, aby powrót Messiego był możliwy, ponieważ rozumie, że pomimo swojego wieku niewielu graczy może dziś zagwarantować taki potencjał ofensywny jak Leo". W raporcie miano zauważyć, że co prawda przybycie Lewandowskiego nieco poprawiło dochody ze sprzedaży wejściówek na mecze, ale dopiero Argentyńczyk zrobiły znaczącą różnicę. "Sama obecność Messiego w Barcelonie oznaczałaby znaczną poprawę w poziomie sprzedaży biletów. I trzeba pamiętać, że pierwszy sezon Barcy bez Messiego przyniósł zauważalny spadek liczby widzów na Camp Nou" - przekazano. Kryzys w Bundeslidze po odejściu Roberta Lewandowskiego. Publikują znaczącą "listę horrorów"