Z powodu ligowego zawieszenia Robert Lewandowski był pod szczególną uwagą mediów w trakcie starcia z Realem Sociedad w Pucharze Króla. Zwłaszcza, że mecz ten sędziował arbiter, który pokazał w lidze "Lewemu" czerwoną kartkę. Hiszpańskie "Mundo Deportivo" nie zamieszkało zauważyć, że Lewandowski wydawał się ostrożniejszy niż zazwyczaj. Choć część tamtejszych mediów uważała, że i tym razem Polak mógł obejrzeć czerwony kartonik za uderzenie rywala. Czytaj więcej - W Hiszpanii zawrzało. Skarżył się, że dostał od "Lewego" w twarz Robert Lewandowski. "Nie miał swojego dnia" - piszą katalońskie media W pierwszej połowie Lewandowski był bliski zdobycia bramki, lecz przeszkodził mu... jego klubowy kolega, Frenkie de Jong. Kataloński "Sport" nie przyjął jednak tego za usprawiedliwienie. "Nie miał swojego dnia. Miał dwie dobre szanse, ale nie potrafił ich wykorzystać" - napisano o występie polskiego napastnika. Do tego Lewandowskiemu została przyznana "6" w 10-stopniowej skali. Niżej w drużynie Barcelony oceniono jedynie Brazylijczyka Raphinię. Dla Lewandowskiego najważniejsza informacja jest jednak taka, że jego klub awansował do półfinału Pucharu Króla i wciąż jest w grze o końcowe trofeum. W półfinale Barcelona zmierzy się z wygranym meczu Valencia CF - Athletic Club.