Jerzy Dudek, który posiada w swoim piłkarskim CV wpis z hiszpańskiej La Ligi, nie ma wątpliwości - pierwszy sezon Roberta Lewandowskiego w Barcelonie trzeba uznać za udany. "Zdobycie mistrzostwa Hiszpanii i walka do ostatniej kolejki o tytuł króla strzelców - to nie lada osiągnięcia" - wyjaśnił w rozmowie z "Faktem". I dodał: Hiszpańska prasa jest raczej zgodna w ocenie przydatności "Lewego" dla zespołu. "Robert Lewandowski miał więcej niż niezwykły pierwszy sezon w FC Barcelona. Polak był ważny dla drużyny dzięki swoim bramkom, które sprawiły, że tytuł mistrza La Ligi jest o krok. Do tej pory strzelił 29 goli we wszystkich rozgrywkach , a jeśli uda mu się trafić w derbach przeciwko Espanyolowi, dołączy do elitarnego klubu graczy, którzy osiągnęli 30 oficjalnych bramek w sezonie" - czytamy w Mundo Deportivo. Nie zmienia to faktu, że "Dumie Katalonii" potrzebny jest zmiennik, a nawet następca, polskiego napastnika. Pierwsze decyzje w tej sprawie miały już zapaść. Messi jednak zagra z Lewandowskim? Nowe światło na odejście legendy Barcelona podjęła decyzję, chce ściągnąć do klubu Vitora Roque. "Może rozwinąć się u boku polskiego napastnika" "Jest decyzja. Barca będzie dążyć do pozyskania Vitora Roque" - ogłasza Roger Torello z Mundo Deportivo. Potencjał 18-letniego napastnika Athletico Paranaense miał zostać oceniony bardzo korzystnie. Władze Barcelony, po wewnętrznej analizie swojej sytuacji sportowej i finansowej, doszły do wniosku, że sprowadzenie Brazylijczyka należy traktować w kategoriach priorytetu. Zaznaczono, że Robert Lewandowski jest ważnym ogniwem zespołu Xaviego, natomiast "kłopotem" może być jego wiek. Choć Polak nie szykuje się jeszcze do zakończenia kariery, raczej prędzej niż później zawiesi buty na kołku. "Zespół potrzebuje wysokiej klasy rezerwowego za Roberta Lewandowskiego, który ma już 34 lata, dlatego postawiono na młodego piłkarza z dużymi postępami, który może rozwinąć się u boku polskiego napastnika" - opisuje MD. FC Barcelona nie jest jedynym klubem zainteresowanym pozyskaniem nastoletniego talentu. W grze są również Chelsea i Arsenal. Ale to Joan Laporta i spółka mają przewagę, ponieważ Roque ma marzyć o grze właśnie w Katalonii. Szacuje się, że Barca będzie musiała zapłacić za niego od 35 do 40 milionów euro. Na razie jednak negocjacje są utrudnione. Prezes brazylijskiego klubu Mario Celso Petraglia od kilku tygodni przebywa w szpitalu z powodu infekcji. A bez jego osobistego udziału w procesie i zajęcia miejsca przy stole negocjacyjnym transfer nie dojdzie do skutku. W Niemczech głośno o transferze "Lewego". Bayern wprost o kluczowej decyzji