Nie tak fani FC Barcelona wyobrażali sobie początek sezonu 2022/23. W pierwszym meczu ligowym naszpikowana gwiazdami "Blaugrana" tylko zremisowała na Camp Nou 0:0 z Rayo Vallecano. Strata punktów w premierowej kolejce La Liga może podziałać na "Dumę Katalonii" niczym zimny prysznic. Podobne w skutkach dla Roberta Lewandowskiego mogą być - mówiąc z przymrużeniem oka - słowa, jakie pod jego adresem skierował po meczu były napastnik FC Barcelona - David Villa. Hiszpan spełnia się obecnie w roli eksperta platformy DAZN. 40-latek na pewno był zawiedziony postawą swoich byłych kolegów, lecz ocenił ich z wielką wyrozumiałością. - Pierwsze mecze zawsze są trudne. Zwłaszcza, jeśli w drużynie pojawiają się nowi piłkarzem. Ogólnie Barcelona zagrała dobrze. Brakowało jej tylko skuteczności - przyznał. FC Barcelona - Rayo Vallecano. Robert Lewandowski oceniony przez Davida Villę W kwestii skuteczności w ekipie FC Barcelona brylować miała nowa gwiazda Camp Nou - Robert Lewandowski. W pierwszej połowie Polak wprawdzie trafił do siatki, lecz wcześniej został złapany na spalonym. Później nie zdołał już zaskoczyć bramkarza, a co więcej - jak przyznał David Villa - był najmniej niebezpiecznym piłkarzem z formacji ofensywnej "Barcy". Hiszpan wskazał nawet na konkretny powód takiego stanu rzeczy. - Lewandowski był najmniej niebezpiecznym graczem w ataku. Defensywa Rayo była skoncentrowana właśnie na nim - stwierdził David Villa. Robert Lewandowski i spółka okazję do rehabilitacji będą mieć już za tydzień, gdy FC Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Realem Sociedad San Sebastian.