Minęło kilka miesięcy odkąd hiszpańska trenerka personalna zwróciła na siebie uwagę oryginalnym transparentem. Pojawiła się na meczu Barcelony z Pumas UNAM i - za pośrednictwem płótna z wypisanym wielkimi literami hasłem - poprosiła Roberta Lewandowskiego o wymianę. "Lewy, oddam pierogi za twoją koszulkę" - można było wyczytać na banerze.Ariadna San Nicolas, bo tak nazywa się autorka transparentu, do dziś marzy, by piłkarz uległ jej prośbie. Na razie jej starania nie przynoszą efektów. Media: Były menedżer złożył donos na Lewandowskiego do niemieckiej prokuratury Robert Lewandowski ma wytrwałą fankę. Wciąż czeka na spełnienie prośby Hiszpanka, wbrew pozorom, ma niemało wspólnego z Polską. Jej narzeczony jest Polakiem i - jak opowiadał w rozmowie z Interią - niejako zaraził ukochaną sympatią do kraju nad Wisłą. "Wielka fanka polskiej kuchni, polskiej kultury, polskiej muzyki, polskiego alkoholu, wszystkiego, co polskie. Nawet polskich mężczyzn" - zachwalał. Całkiem niedawno para wybrała się na jeden z meczów Barcy, by raz jeszcze zwrócić się z prośbą do Lewandowskiego. "To już trzeci miesiąc na pierogach, zróbmy tę wymianę" - napisali na nowym banerze. I tym razem bez rezultatu. Co słychać u fanki piłkarza? Ariadna ani myśli się poddać. Na co dzień mieszka w Barcelonie, więc nic nie stoi na przeszkodzie jej następnych wizyt na Camp Nou. Zbiera siły na kolejną rundę walki o koszulkę "Lewego" i odpoczywa razem z partnerem i ukochanym psem na plaży w Katalonii, czym podzieliła się w sieci. Media ujawniają niespodziewany problem w Barcelonie. Chodzi o Lewandowskiego