To, co po transferze do FC Barcelona wyczynia Robert Lewandowski, trudno już ubrać w słowa. Reprezentant Polski zamknął usta wszystkim krytykom, którzy wątpili w to, że "Lewy" będzie w stanie przenieść skuteczność z Bayernu Monachium do nowej drużyny, o czym boleśnie przekonywali się niemal wszyscy kolejni rywale "Dumy Katalonii". W pięciu spotkaniach Robert Lewandowski strzelił osiem goli, a do siatki nie zdołał trafić tylko raz - w starciu z Rayo Vallecano, gdy debiutował w La Liga. Ostatnim popisem naszego napastnika był mecz Ligi Mistrzów z Viktorią Pilzno, w którym "Lewy" zanotował hat tricka. Zobacz również: Sensacyjne wieści! FC Barcelona idzie do sądu! Bitwa o 40 mln euro za wielką gwiazdę. Jak to się skończy? Robert Lewandowski błyszczy skutecznością w FC Barcelona. To... problem dla klubu? Dorobek Polaka stanowi więc połowę trafień zdobytych przez całą drużynę. Jest to potwierdzenie wielkiej klasy Roberta Lewandowskiego, ale i... powód do zmartwień. Tak przynajmniej twierdzi dziennikarz "Sportu" - Ivan San Antonio. - To nie jest normalne, że ci, którzy powinni poprowadzić nowy atak "Blaugrany", zapewniają tyle samo bramek, co Eric Garcia czy Sergi Roberto. Walka o kolejne tytuły to sprawa wszystkich, a odpowiedzialność za gole nie może spoczywać na jednym piłkarzu, bez względu na to, jak dobrym i nieprawdopodobnym strzelcem jest Lewandowski - napisał hiszpański dziennikarz. - Albo wszyscy zrównają się z ważnymi postaciami w drużynie, albo Barcelonie będzie trudno znaleźć się wśród ekip walczących o triumf w Lidze Mistrzów. Lewandowski zwykle nie miewa złych dni, ale to zespoły zdobywają trofea i choć defensywa oraz pomoc mają w tym swój udział, to napastnicy tworzą różnicę. To dopiero początek sezonu, ale konieczne jest, aby to, co wydaje się obecnym trendem, nie stało się rzeczywistością - dodał. Odpowiedni rozkład bramek wśród członków drużyny może mieć kluczowe znaczenie zwłaszcza w najbliższym czasie, gdy terminarz jest przepełniony, a trenerzy muszą rotować składem. Xavi Hernandez zapowiedział już, że nie wyklucza, iż Robert Lewandowski rozpocznie najbliższy mecz ligowy z Cadiz na ławce.