Hiszpanie ujawnili. To się mocno odbije na Lewandowskim. Są zszokowani
Kiedy tylko zakończył się sezon 2024/2025, na nowo rozpoczęły się kolejne próby ściągnięcia poszczególnych zawodników przez kolejne zespoły. W ostatnim czasie po raz kolejny powrócił temat przenosin Nico Williamsa do FC Barcelony. Agent piłkarza spotkał się nawet z Deco. Wzmocnienie ofensywy, a co za tym idzie wsparcie "Lewego" może jednak nie wypalić. Jak się okazuje, Barcelona rozwścieczyła tym ruchem klub hiszpańskiego skrzydłowego, Athletic.

Joan Laporta i osoby decyzyjne w Barcelonie nie mają łatwego zadania, chcąc wzmocnić zespół przed rozpoczęciem kolejnego sezonu. Cały czas nie potwierdzono transferu Joana Garcii z Espanyolu, który miałby zostać pierwszym bramkarzem "Blaugrany", a obecny klub golkipera nie ma zamiaru ułatwiać zadania swojemu największemu, lokalnemu rywalowi.
W Bilbao są zszokowani. Ujawnili po spotkaniu z Deco. Nie będzie wielkiego transferu?
Wcale nie lepiej wygląda sytuacja z transferami ofensywnymi. W ostatnich tygodniach z Barceloną łączonych było wielu zawodników, w tym, m.in. Luis Diaz z Liverpoolu, czy Marcus Rashford, który w Manchesterze United raczej nie ma już czego szukać. Oczywiście największe emocje wzbudza także Nico Williams, o którego ekipa z Katalonii zabiegała już przed rokiem.
Teraz wydawało się, że sprawa jest już przesądzona, bowiem w hiszpańskich mediach pojawiły się doniesienia o tym, że agent piłkarza spotkał się z Deco. Jak donosi kataloński "Sport", że ta sytuacja zszokowała obecny klub Hiszpana, który wcale nie ma zamiaru pozbywać się Williamsa, a już przede wszystkim nie chce oddawać go ligowemu rywalowi.
Kłopoty Barcelony. Już zacierali ręce, a tu zwrot. Sytuacja nabiera tempa
"Klubem, który obecnie może złożyć największą ofertę, jest Bayern Monachium, który również spotkał się z agentem skrzydłowego, aby dowiedzieć się, jakie są jego intencje. Bawarski klub chce być jednym z pretendentów do wygrania Ligi Mistrzów i wrócić do sytuacji, w której raz za razem wygrywa Bundesligę - czytamy na łamach hiszpańskiego portalu.
22-letnim skrzydłowym zainteresowane są również ekipy z Premier League, m.in. Chelsea. Skrzydłowy Athleticu wyceniany jest obecnie na 70 mln euro (za Transfermarkt.de) i nie wydaje się, aby ekipa z Kraju Basków była skłonna obniżyć swoje wymagania finansowe za kartę zawodnika.
FC Barcelona z kolei wciąż zmaga się z dużymi problemami finansowymi i wyłożenie tak ogromnych pieniędzy za Hiszpana może być problematyczne. "Dumie Katalonii" nie pomaga również fakt, że Athletic czuje się zdezorientowany spotkaniem agenta piłkarza z Deco, co może być odebrane jako nieelegancka zagrywka. Kontrakt Williamsa z Athletic obowiązuje jeszcze przez 2 lata.


