Do tej pory polski napastnik grał z Realem jako zawodnik Borussii Dortmund i Bayernu Monachium. Jego bilans przeciwko "Los Blancos" jest bardzo wyrównany - trzy razy wygrał, trzy razy przegrał i dwa razy zremisował. Robert Lewandowski vs Real Madryt - 2012/2013 Po raz pierwszy Polak trafił na Real jesienią 2012 roku. Był w trakcie swojego trzeciego sezonu w Niemczech, gdzie wyrobił już sobie znakomitą renomę. Jego usługami interesowały się coraz mocniejsze kluby, ale sam zawodnik miał świadomość, że najlepszym dla niego rozwiązaniem będzie pozostanie w Dortmundzie. Jurgen Klopp i jego kapela podbijali serca kibiców w całej Europie, a kampania 2012/2013 miała być pod wieloma względami wyjątkowa. Przygoda z Realem zaczęła się dla Lewandowskiego bardzo dobrze. W pierwszym meczu przeciwko "Królewskim" Polak wpisał się na listę strzelców, a jego zespół wygrał 2:1. Jak policzono, w szczytowym momencie spotkanie śledziło w TVP blisko 4,5 miliona widzów, a średnia oglądalność - jeśli chodzi o fazę grupową - była najlepsza od czterech lat. W rewanżu na Santiago Bernabeu było 2:2, a nasz najlepszy snajper dołożył asystę.Faza pucharowa tak się ułożyła, że rewelacyjna Borussia w półfinale znów wpadła na Real. Zdecydowanym faworytem byli Hiszpanie, tymczasem w Dortmundzie gospodarze wygrali 4:1. Autorem wszystkich bramek był Robert Lewandowski. Bezpowrotnie w Polaku zakochał się Florentino Perez, a "Mundo Deportivo" napisało o "rzezi Madrytu". W rewanżu Real wygrał 2:0, ale to nie wystarczyło do awansu. W wielkim finale zagrało BVB z Bayernem Monachium, a w wewnątrzniemieckim pojedynku lepsi okazali się Bawarczycy i to do nich tej nocy należało londyńskie Wembley. Robert Lewandowski vs Real Madryt - 2013/2014 Rok później Borussia znów spotkała się z Realem. Tym razem na etapie 1/4 finału, a gazety na całym świecie jak mantrę powtarzały jedno słowo: zemsta. Ta faktycznie była słodka - u siebie madrytczycy wygrali 3:0, a Lewandowski pauzował za kartki. Wrócił tydzień później, Borussia - niesiona dopingiem Żółtej Ściany - wygrała 2:0, choć bez bramkowego lub asystowego udziału naszego napastnika. Robert Lewandowski vs Real Madryt - 2016/2017 Na kolejne starcie z madrytczykami Lewandowski czekał trzy lata. W tym czasie zdążył zdementować plotki łączące go z Realem i jako kolejne miejsce pracy wskazać Bayern Monachium. Został w Niemczech, ale wskoczył o jeden poziom wyżej. Cel był jasny od początku - zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Wiosną 2017 roku na drodze Bawarczyków stanęli "Los Blancos". W pierwszym meczu Polak nie zagrał, a monachijczycy przegrali u siebie 1:2. Tydzień później Polak był już zdrowy i wybiegł na murawę Santiago Bernabeu w podstawowym składzie. W 53. minucie otworzył wynik spotkania i wlał w serca kibiców ogromną dawkę nadziei. Wszystko przekreślił jednak genialny wówczas Cristiano Ronaldo, który ustrzelił hat-tricka. Po dogrywce 4:1 dla Realu i Bayern znów obszedł się smakiem. A "Królewscy" dwa miesiące później świętowali zwycięstwo nad Juventusem w finale. Robert Lewandowski vs Real Madryt - 2017/2018 Historia lubi się w przypadku Lewandowskiego powtarzać. W barwach Borussii wpadał na Real rok po roku i tak samo stało się po przenosinach do Monachium. W edycji 2017/2018 Bayern spotkał się z "Królewskimi" na etapie półfinału Ligi Mistrzów. Polak zagrał od początku do końca w obu starciach. Nie zdobył jednak bramki, nie zanotował także asysty. U siebie Bayern przegrał 1:2, na wyjeździe wyszarpał remis 2:2. Było blisko, ale awans znów przeszedł koła nosa. A Real znów wygrał Ligę Mistrzów, tym razem ogrywając w finale Liverpool. "El Clasico" - o której mecz, gdzie obejrzeć? W niedzielę Lewandowski zmierzy się z Realem Madryt po raz dziewiąty. Mecz Real - Barcelona, transmisja w Eleven Sports 1, relacja w Interii. Początek meczu o 16:15. Jakub Żelepień, Interia