W sobotę 19 kwietnia Robert Lewandowski pojawił się we wyjściowym składzie na spotkanie 32. kolejki La Liga przeciwko Celcie Vigo. Niestety w 78. minucie kapitan reprezentacji Polski musiał opuścić boisko ze względu na kontuzję. Jego miejsce zajął Gavi. Dzień po meczu przeszedł badania, o czym klub poinformował w mediach społecznościowych. "Przeprowadzone badania w niedzielę potwierdziły, że Robert Lewandowski doznał kontuzji mięśnia półścięgnistego w lewej nodze. Termin powrotu do gry będzie zależał od postępów w leczeni" - przekazano. Zgodnie ze spekulacjami hiszpańskich mediów absencja 36-latka może potrwać nawet trzy tygodnie. I wszystko wskazuje na to, że scenariusz ten jest najbardziej prawdopodobny. Oto potencjalna data powrotu Lewandowskiego. Hiszpanie przekazują Jak przekazał Javi Miguel z dziennika "AS", "priorytetem jest, aby Robert Lewandowski wrócił na rewanżowy mecz półfinału Ligi Mistrzów przeciwko Interowi Mediolan". Spotkanie to odbędzie się we wtorek 6 maja na San Siro. Jeśli Polak faktycznie pierwszy raz po kontuzji na boisko wybiegnie dopiero wtedy, nie będzie mógł pomóc zespołowi w dwóch ważnych meczach tego sezonu. Mowa o starciu z Realem Madryt w finale Pucharu Króla (sobota 26 kwietnia) oraz pierwszym spotkaniu z Interem, które zaplanowano na środę 30 kwietnia. Na ten mecz ma być już gotowy Alejandro Balde - podaje Miguel. Jak na razie Hansi Flick w miejsce Lewandowskiego wystawia Ferrana Torresa, który w trwającej kampanii jako rezerwowy spisywał się naprawdę nieźle. Tuż przed rewanżem z mistrzami Włoch Barcelona rozegra jeszcze mecz 34. kolejki z Realem Valladolid (sobota 3 maja). W takiej sytuacji 36-latek najprawdopodobniej nie będzie do dyspozycji trenera łącznie w czterech starciach. Już we wtorek Katalończycy musieli radzić sobie bez swojego podstawowego napastnika w spotkaniu z Mallorką. Jedyną bramkę zdobył Dani Olmo, który zapewnił ekipie Flicka zwycięstwo 1:0. Mimo to wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. - Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego czystego konta. Mogliśmy strzelić znacznie więcej goli, ale najważniejsze są trzy punkty - mówił wprost niemiecki szkoleniowiec na konferencji prasowej. A jak Hansi Flick podchodzi do absencji Roberta Lewandowskiego? - Nie wiemy jeszcze, jak długo Robert będzie niedostępny. Kiedy będzie gotowy do gry, to z radością go powitamy. Nie ma potrzeby się spieszyć - zaznaczał. Pozostaje czekać na oficjalne informacje ws. procesu rehabilitacji kapitana naszej kadry oraz daty finalnego powrotu do zdrowia. Do tej pory Lewandowski w tym sezonie rozegrał 48 meczów, w których strzelił aż 40 goli i zanotował trzy asysty, a jego drużyna z 76. punktami na koncie zasiada w fotelu lidera tabeli La Liga.