Komunikat PZPN o zmianie kapitana reprezentacji Polski był gigantycznym zaskoczeniem, lecz jak miało się okazać - dopiero początkiem zamieszania wokół drużyny narodowej. Niedługo po jego opublikowaniu Robert Lewandowski poinformował bowiem, że nie zagra w kadrze tak długo, jak selekcjonerem pozostanie Michał Probierz. Tomasz Hajto: Zobaczymy, co powie Michał Probierz Cała sytuacja wywołała masę dyskusji, dotykających zarówno formy, w jakiej przekazano "Lewemu" decyzję (miał się o niej, według doniesień mediów dowiedzieć telefonicznie) jak i tego, jakie wyjście z sytuacji może być tym najlepszym. Także eksperci w studiu "Polsatu Sport" po finale Ligi Narodów poświęcili sprawie sporo uwagi. Dużo do powiedzenia miał Tomasz Hajto. Mimo, iż kilkukrotnie podkreślał, że należy poczekać na poniedziałkową konferencję selekcjonera, by mieć pełen obraz sytuacji, uważał, że w całej sprawie "coś było nie tak". "Zawsze będę powtarzał jedną rzecz, nie ma znaczenia o jakiego piłkarza chodzi. Nie ma piłkarza ważniejszego niż reprezentacja. Mówi ci to Ronaldo, mówi Modrić, Messi, którzy mają większe osiągnięcia jak Robert Lewandowski" - stwierdził. "Ja uważam, że to są wzory. Powiem jedno: na pewno można było zrobić to (poinformować o zmianie kapitana - przyp.red.) jeszcze przed meczem z Mołdawią, ale to był mecz towarzyski" - dodawał. Według byłego reprezentacyjnego obrońcy cała sytuacja pozostaje mocno zagadkowa. "Zobaczymy, co Michał Probierz powie, ale widocznie coś było nie tak, skoro się tak to potoczyło. Jakieś niedomówienie między nimi było. Uważam, że awantury by nie było, gdyby Robert przyjechał na reprezentację, nawet, gdyby z Mołdawią nie zagrał" - ocenił. Konferencja prasowa Probierza i nowego kapitana, Piotra Zielińskiego planowana jest na poniedziałek, godzinę 15:15. Relacja "na żywo" w Interii.