Ma zaledwie 17 lat, a już zdążył zapisać na swoim koncie większość najważniejszych trofeów. Co więcej, niemal zawsze stanowił on kluczowy element składów, które sięgały po wyżej wspomniane laury. Lamine Yamal to bez wątpienia talent, który w świecie piłki nożnej przytrafia się raz na kilka, lub też kilkanaście lat. W samej tylko obecnej kampanii młody zawodnik FC Barcelony może pochwalić się 55 występami, w których to zanotował 18 goli oraz 25 asyst. Jego piłkarski geniusz w szczególności objawił się podczas półfinałowego dwumeczu obecnej edycji Ligi Mistrzów, w której "Duma Katalonii" podejmowała Inter Mediolan. Choć ostatecznie Barcelona musiała uznać wyższość "Nerazzurrich", to sam Yamal błyszczał zarówno w spotkaniu na Estadio Olimpico, jak i w rewanżu na San Siro. Nic więc dziwnego, że "Duma Katalonii" tak usilnie zabiegała o przedłużenie umowy swojego wychowanka. Yamal to bowiem teraz kluczowy element rotacji Hansiego Flicka, który z biegiem lat może osiągnąć poziom porównywalny z największymi legendami tego sportu. Yamal o początkach relacji z Lewandowskim. "Nie mieliśmy tak dobrego kontaktu" Teraz Lamine Yamal przygotowuje się do półfinałowego starcia Ligi Narodów, które jego reprezentacja rozegra 5 czerwca. Korzystając z obecności młodego gwiazdora Barcelony, hiszpańscy dziennikarze zadali 17-latkowi kilka pytań. Poruszony został między innymi wątek jego relacji z klubowym kolegą Robertem Lewandowskim. Odpowiedź hiszpańskiego "wonderkida" była dość interesująca. "Sytuacja z Lewandowskim bardzo się poprawiła. Kiedy trafiłem do pierwszej drużyny, wciąż byłem młodym zawodnikiem i nie mieliśmy aż tak bliskiej relacji. Teraz jest w tej kwestii bardzo dobrze. Często spotykamy się również poza boiskiem" - mówił Yamal cytowany przez hiszpański portal "as.com" Swego czasu wokół relacji Yamala i Lewandowskiego narosło wiele plotek. Niektóre wydarzenia miały bowiem wskazywać, że kapitan reprezentacji Polski nie darzy swojego młodszego kolegi zbyt wielką sympatią. Obecnie jednak tego typu incydenty stanowią jedynie relikt przeszłości. Panowie idealnie współgrają ze sobą, a w połączeniu z ich klubowym kompanem - Raphinhą - tworzą jedną z najskuteczniejszych ofensyw w świecie futbolu, który pozwolił Barcelonie na odniesienie niebagatelnego sukcesu w sezonie 2024/2025.