Tegoroczna edycja "Tańca z Gwiazdami" rzeczywiście będzie w gwiazdy obfitować. Na parkiecie pojawi się nie tylko Julia Żugaj, ale też Maciej Zakościelny czy Rafał Zawierucha. Zmienią się też zasady, które zwiększą emocje i pomogą najsłabszym gwiazdorom walczyć o swoje. Nieznane fakty o Marii Andrejczyk ujrzały światło dzienne. Nikt nie wiedział Julia Żugaj o Robercie Lewandowskim Jak się okazało, Julii Żugaj od lat bardzo zależało na tym, by wziąć udział w "Tańcu z Gwiazdami". Odkąd stała się nieco bardziej znana, rozpytywała o to, w jaki sposób mogłaby dostać się do programu. Okazało się, że nieoczekiwanie pomógł jej... Robert Lewandowski. "Przez lata rozmawiałam z naprawdę dużą liczbą osób, które są zaangażowane w ten program. Zresztą tutaj sama widzisz, ile tych osób jest. Nie wiem w końcu, która droga zadziałała, a może żadna, a może po prostu Robert Lewandowski. To też jest bardzo możliwe, że to wszystko się wydarzyło dzięki niemu. Mój menadżer dostał oficjalnego maila z zaproszeniem i dostałam się" - opowiadała Żugaj w rozmowie z Plejadą. "Taniec z Gwiazdami" ma nowe zasady Tegoroczna edycja "Tańca z Gwiazdami" będzie znacznie różnić się od poprzednich. 15. edycja organizowana przez Polsat zmieniła zasady odpadania z programu. Wcześniej o tym, kto odpadnie, decydowali jurorzy i publiczność. Teraz jednak pojawi się więcej emocji. Medalistka olimpijska zarabia na życie na platformie dla dorosłych. "Dodaje mi to pewności siebie" W niektórych odcinkach pary z najmniejszą liczbą uzyskanych punktów będą mogły walczyć o swoje w rundach dogrywkowych. Po ich kolejnych tańcach głos ostateczny w sprawie tego, czy odpadają, czy zostają, należeć będzie już tylko do jurorów. Z pewnością wywoła to również sporo kontrowersji.