Partner merytoryczny: Eleven Sports

Gorąco wokół Szczęsnego. Pojawił się nagły protest. Sensacyjny komunikat z Hiszpanii

Mijają kolejne dni, tygodnie i ligowe kolejki, a Wojciech Szczęsny wciąż nie doczekał się debiutu w FC Barcelona. Szansę dla Polaka na stanowić premierowy mecz w rozgrywkach Pucharu Króla. W tej sprawie padł jednak ostry protest na łamach dziennika "Mundo Deportivo". Takie rozwiązanie w sprawie szansy dla naszego golkipera zrodziło sporo wątpliwości, które zostały przedstawione w dość mocnych słowach.

Trener FC Barcelona Hansi Flick oraz polski bramkarz Wojciech Szczęsny
Trener FC Barcelona Hansi Flick oraz polski bramkarz Wojciech Szczęsny/Gongora / NurPhoto / NurPhoto via AFP / Joaquin Corchero / Spain DPPI / DPPI via AFP/AFP

Kiedy w końcu Wojciech Szczęsny będzie mógł zadebiutować w barwach FC Barcelona? To pytanie niczym mantrę zapewne wciąż powtarza w myślach wielu polskich fanów. Zwłaszcza tych, którym bliska jest "Duma Katalonii". Wprawdzie mogą oni podziwiać kolejne strzeleckie popisy Roberta Lewandowskiego, lecz nasz golkiper nieustannie pozostaje tylko rezerwowym. Wydawało się, że po transferze do Barcy na ławce usiądzie tylko na chwilę, a teraz ma już zapewne nawet swoje ulubione krzesełko.

Ostatnio wspomniany Robert Lewandowski celebrował wyjątkowy moment w swojej karierze. Jako trzeci w historii futbolu zawodnik zdołał przekroczyć granicę 100 goli strzelonych w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Wcześniej tej sztuki dokonał rzecz jasna tylko legendarny duet - Cristiano Ronaldo oraz Leo Messi. Strata Polaka do wspomnianej dwójki jest dość pokaźna, lecz dopóki "Lewy" będzie utrzymywał się na topie, będzie ona systematycznie topnieć.

Wróćmy jednak do Szczęsnego.

Sytuacja Polaka jest trudna, bowiem początkowo niepewny Inaki Pena rozkręca się z każdym meczem i teraz jawi się jako stosunkowo pewny punkt drużyny. A już na pewno jako golkiper skrojony pod styl gry ekipy trenera Hansiego Flicka. Pojawiły się więc głosy, że szansa dla debiut dla naszego bramkarza może nadejść dopiero w nowym roku, w meczu Pucharu Króla, gdy okazję do zaprezentowania swoich umiejętności otrzymuje wielu młodych zawodników oraz rezerwowych. Wszystko ze względu na poziom rywali występujących na niskim szczeblu rozgrywkowym.

FC Barcelona. Szczęsny z debiutem w Pucharze Króla? Pojawił się ostry protest

I tu dochodzimy do protestu, który padł w sprawie Polaka. Xavier Bosch - uznany dziennikarz "Mundo Deportivo" - na łamach wspomnianej gazety zaapelował, by bramkarz klasy Wojciecha Szczęsnego nie debiutował w FC Barcelona w takich okolicznościach. A przedstawiając swój punkt widzenia, użył mocnych słów i obrazu przemawiającego do wyobraźni.

Nadszedł czas, aby dać Szczęsnemu mecz, w którym będzie mógł zmierzyć się z grą w FC Barcelona, rozgrywkami La Liga, a nawet hiszpańskimi sędziami. Z pewnością mecz u siebie z Las Palmas, byłby dobrą okazją do jego debiutu. W ten sposób w Barcelonie byliby przygotowani na każdą okoliczność.

~ napisał Xavier Bosch zaznaczając, jak ważne dla bramkarza specyfiki danego obiektu

I dodał: - To, czego nie można zrozumieć, to fakt, że mający taki prestiż bramkarz, który wykonuje swój "ostatni taniec" w Barcelonie, miałby zadebiutować na niewielkim, drugorzędnym boisku ze sztuczną murawą, podczas rozgrywanego przy chłodnej aurze meczu Pucharu Króla. To nie byłoby lekceważenie, ale zabranie go do rzeźni. A im szybciej Polak się rozrusza, tym lepiej.

W najbliższy weekend podopiecznych trenera Hansiego Flicka czeka wspomniane starcie z Las Palmas. Mecz rozpocznie się w sobotę o godzinie 14.00 na Stadionie Olimpijskim w stolicy Katalonii. Już trzy dni później, we wtorek, FC Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Mallorcą, a w przyszłą sobotę z Realem Betis. To będą więc niezwykle intensywne dni dla Roberta Lewandowskiego i spółki.

Hansi Flick o składzie Barcelony przed meczem z Las Palmas/AP/© 2024 Associated Press
Na zdjęciu Wojciech Szczęsny oraz kibice FC Barcelona/Ivan Terron / DPPI via AFP / JENS BUTTNER / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP/AFP
Na zdjęciu Wojciech Szczęsny oraz bramkarz FC Barcelona - Inaki Pena/GABRIEL BOUYS / AFP / Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem