FC Barcelona zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli EA Sports LaLiga. Ma tyle samo punktów, co Atletico Madryt, traci pięć do Realu i siedem do liderującej Girony, z którą w niedzielny wieczór przegrała 2:4 na własnym terenie. Zespół Xaviego Hernandeza ma wiele problemów, choć niezłe wyniki je maskują. Defensywa straciła już 18 goli, trzy razy więcej niż sezon temu na tym samym etapie. Ofensywa także zanotowała regres, w oczy rzuca się wielka nieskuteczność. Mecz z Gironą był pierwszym od października 2021 r., w którym "Blaugrana" nie wykorzystała żadnej z tzw. wielkich okazji bramkowych. Miała ich pięć. Ostatni raz taką niechlubną statystykę zanotowała w ostatnim spotkaniu przed zwolnieniem Ronalda Koemana (porażka 0:1 z Rayo Vallecano). Xavi zabiera głos po blamażu Barcelony. Prosto z mostu o Lewandowskim. Ma dość "obwiniania" Laporta wszedł do szatni Barcelony. I się zaczęło Po ostatnim gwizdku sędziego w niedzielnym szlagierze Joan Laporta zszedł do szatni, by wesprzeć Xaviego i przekazać mu uspokajające słowa. Pisze o tym dziennik "Sport". "Barcelona otrzymała mocny cios, niektórzy zawodnicy zademonstrowali swoje niezadowolenie" - czytamy. "Dotknięci" - taki nagłówek widnieje na wtorkowej okładce, a na głównym zdjęciu znajdują się Robert Lewandowski i Ilkay Guendogan, a więc strzelcy goli, którzy mogli być szczególnie sfrustrowani końcowym rezultatem. Z drugiej strony w szeregach Barcelony nie chcą myśleć wyłącznie o negatywnych emocjach. "Prezesi trener byli, co zrozumiałe, zranieni porażką, ale obaj zgodzili się również, że nie należy wyolbrzymiać sprawy, ponieważ to szczegóły przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść Girony" - napisał dziennikarz Jordi Gil (cyt. za fcbarca.com). Podobno to członkowie zarządu mieli być bardziej zirytowani. Miała im się nie podobać chociażby decyzja o kolejnym wystawieniu Joao Cancelo na lewej obronie. Porażka z tak dysponowaną Gironą nie jest powodem do wstydu, ale całościowy obraz Barcelony w sezonie 2023/24 nie jest wielce efektowny. Ostatnie zwycięstwo odniesione więcej niż jedną bramką miało miejsce... 19 września przeciwko Royalowi Antwetp (5:0). W środę piłkarze Xaviego znowu zagrają z tym rywalem, ale tym razem mają już zapewnione pierwsze miejsce w grupie, więc ponownie nie należy się spodziewać widowiskowego futbolu. A jednak, Barcelona już oficjalnie ogłasza o Lewandowskim. Zaskakujący zwrot akcji