Partner merytoryczny: Eleven Sports

Głośno o Robercie Lewandowskim. Hiszpanie ogłaszają, nie mają wątpliwości

Robert Lewandowski po przerwie reprezentacyjnej, w trakcie której odnotował gola i asystę w meczu ze Szkocją, powraca do swoich obowiązków w FC Barcelona, a tymczasem hiszpańska prasa... znów bierze na tapet temat Polaka i jego formy. Tym razem jednak nie ma miejsca nawet na najmniejsze narzekanie - i trudno się dziwić, bo to, w jaki sposób "Lewy" wszedł w sezon 2024/2025, naprawdę może imponować.

Robert Lewandowski znów zwrócił uwagę hiszpańskiej prasy. Wielka forma Polaka w Hiszpanii nie mogła przejść niezauważona
Robert Lewandowski znów zwrócił uwagę hiszpańskiej prasy. Wielka forma Polaka w Hiszpanii nie mogła przejść niezauważona/Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP - Diario Sport/AFP

Robert Lewandowski ma za sobą słodko-gorzki czas jeśli mowa o występach w reprezentacji Polski - "Biało-Czerwoni" z nim w składzie najpierw bowiem ograli w Lidze Narodów Szkocję 3:2, a potem ulegli Chorwacji 0:1.

O ile w starciu z ekipą "Vatrenich" kapitan polskiej kadry nie odnotował przy tym trafienia, o tyle podczas gry przeciwko "Tartan Army" zapisał przy swym nazwisku gola z karnego oraz asystę przy bramce Sebastiana Szymańskiego. Później jednak musiał opuścić murawę z powodu drobnego urazu...

Robert Lewandowski był niewidoczny w meczu przeciwko Chorwacji. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV

Lewandowski znów bohaterem okładki w Hiszpanii. "Zmienił swój chip"

To wszystko jednak już historia - a "Lewy" ma przed sobą powrót do gry dla FC Barcelona. Warto nadmienić, że w Hiszpanii właśnie "grzany" jest temat zawodnika - i trudno się temu dziwić. Tak prezentuje się pierwsza strona dziennika "Sport" z 12 września:

"Odrodzony Lewandowski" - głosi tytuł, który nawiązuje do faktu doskonałej skuteczności "RL9" w Primera Division w bieżącej kampanii. "Polak wymienił swój chip w porównaniu do zeszłego sezonu, co potwierdzają jego cztery trafienia w czterech spotkaniach" - napisano ponadto.

36-latek pokazał się od świetnej strony już w pierwszej kolejce hiszpańskiej ekstraklasy notując dublet z Valencią. Potem pokonywał też bramkarzy Athletiku Bilbao oraz Realu Valladolid, a w potyczce z "Los Blanquivioletas" do tego dogrywał przy golu Raphinhi. Jedynym niewyróżniającym się występem było w całym tym kontekście starcie przeciwko Rayo Vallecano.

"Podczas lata pracował według konkretnego planu mającego polepszyć jego warunki fizyczne i pozwolić mu na walkę o kolejne Pichichi" - wskazał ponadto "Sport". W sezonie 23/24, mimo pewnych przestojów formy, Lewandowski tak czy inaczej skończył w tabeli snajperów na trzecim miejscu z 19 bramkami (ex aequo z Jude'em Bellinghamem). Do lidera i wicelidera - Artema Dowbyka i Alexandra Soerlotha - zabrakło mu dokładnie pięciu i czterech goli. Potencjał na sięgnięcie po koronę jest tu więc wciąż wielki...

Robert Lewandowski wraca do gry. Hit Girona - FC Barcelona już niebawem

Robert Lewandowski swój kolejny mecz w ramach FC Barcelona rozegra 15 września o godz. 16.15 - a mowa tu o wielkim hicie, bowiem "Duma Katalonii" spróbuje swoich sił przeciwko Gironie, rewelacji ostatniej kampanii. W dalszej perspektywie przed podopiecznymi Hansiego Flicka będzie już inauguracja Ligi Mistrzów...

Robert Lewandowski, FC Barcelona/JOHN THYS/AFP
Robert Lewandowski FC Barcelona/AFP7 vía Europa Press/Associated Press/East News/East News
Robert Lewandowski, FC Barcelona/Jose Breton/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem