Wojciech Szczęsny zadeklarował, że jest już gotowy do gry, ale słowa Hansiego Flicka mogły ostudzić jego zapał. Takie wyjściowe jedenastki na mecz FC Barcelona - Sevilla FC przewidują czołowe hiszpańskie dzienniki. Hansi Flick odpowiedział Szczęsnemu. "Nie ma powodu, aby coś zmieniać" Wojciech Szczęsny na początku października podpisał kontrakt z FC Barcelona. Z miejsca było jasne, że po kilku miesiącach bez intensywnego treningu drużynowego, polski bramkarz będzie potrzebował nieco czasu, by wrócić do odpowiedniej dyspozycji fizycznej. Wydawało się jednak jasne, że gdy do tego dojdzie, to właśnie on zostanie podstawowym bramkarzem drużyny. Broniący po kontuzji Marca-Andre ter Stegena Inaki Pena nie gwarantuje solidności linii defensywnej. Po październikowej przerwie reprezentacyjnej Szczęsny powiedział wprost, że decyzja należy do trenera, natomiast on jest już gotowy do zaliczenia debiutu. Hansi Flick odniósł się do tych słów na konferencji prasowej przed meczem z Sevillą FC. Hiszpanie bez wątpliwości. Szczęsny na debiut musi poczekać Była to dość szokująca zapowiedź. Po meczu z Sevillą, "Blaugranę" czeka piekielnie trudny tydzień. Najpierw zmierzy się z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów, a następnie z Realem Madryt. Polskim fanom pozostało mieć nadzieję, iż słowa Flicka to blef, a zdanie "nie wiadomo, co się wydarzy" ewentualną wskazówką działającą na korzyść Szczęsnego. Trudno się jednak spodziewać takiego scenariusza. W niedzielny poranek hiszpańskie dzienniki opublikowały swoje przewidywane wyjściowe składy na wieczorny mecz i "przemówiły" jednym głosem. "Mundo Deportivo", "Sport", "AS" i "Marca" są przekonane, że między słupkami ponownie stanie Inaki Pena. Z drugiej jednak strony, wszystkie też są pewne, iż w wyjściowym składzie znajdzie się miejsce dla Roberta Lewandowskiego, po którego urazie nie ma już śladu. Dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego stawiają niewiele personalnych znaków zapytania przed najbliższym spotkaniem Barcelony. Wydaje się pewne, iż linię obrony stworzą Jules Kounde, Pau Cubarsi, Inigo Martinez oraz Alejandro Balde. Większość ekspertów zakłada też, iż drugą linię stworzą Marc Casado, Eric Garcia i Pedri. "Mundo Deportivo" dopuszcza jednak możliwość, iż znajdzie się tam miejsce dla Frenkiego de Jonga, a "AS" dla wracającego po kontuzji Fermina Lopeza. W ofensywie "Lewego" oskrzydlać będą najprawdopodobniej Raphinha z Lamine'em Yamalem. Początek spotkania FC Barcelona - Sevilla FC zaplanowano na niedzielę 20 października o godzinie 21:00. Już zapraszamy na naszą relację na żywo, do której link znajduje się poniżej.