Nie milkną spekulacje na temat Roberta Lewandowskiego i jego przyszłości w Barcelonie. Można śmiało założyć, że włodarze klubu z Katalonii wykonali świetny ruch, sprowadzając do siebie polskiego napastnika, który zagwarantował drużynie mnóstwo bramek. Jest zresztą na dobrej drodze do sięgnięcia po Trofeo Pichici, czyli nagrody dla najskuteczniejszego strzelca hiszpańskiej La Ligi. Obecnie przewodzi stawce z 19 trafieniami na koncie. Drugi Kylian Mbappe ma ich o trzy mniej, a podium zamyka Raphinha z 13 golami w dorobku. Według hiszpańskich mediów decyzja w sprawie kontraktu "Lewego" już zapadła, a obie strony miały dojść do porozumienia w kwestii warunków, na jakich Robert miałby nadal reprezentować barwy Barcy. Z informacji "Marki" wynika, że przedmiotem renegocjacji były m.in. kwestie finansowe. "Prawdą jest, że pensja piłkarza jest bardzo wysoka, bo w tym sezonie przekroczyła 30 milionów brutto. Sytuacja finansowa klubu skłoniła zarząd klubu do zastanowienia się nad zasadnością kontynuacji jego kariery, ale po zobaczeniu wyników zawodnika debata ta ustała. W przyszłym sezonie zarobi 26 milionów" - czytamy. Najnowszy wpis Lewandowskiego mówi wiele. "Najlepsza ekipa" To nie wszystko. "Marca" zauważa, że Lewandowski i jego rodzina "są zachwyceni życiem w Barcelonie" i możliwe, że zostaną w Hiszpanii dłużej, w momencie gdy piłkarz przejdzie na sportową emeryturę. "Padł pomysł, aby pozostać i zamieszkać w mieście po zakończeniu kariery piłkarskiej, co teoretycznie miałoby miejsce w czerwcu 2026 roku" - czytamy. Do podobnych wniosków dochodzą również dziennikarze "Mundo Deportivo". Co na to wszystko sam "Lewy"? Wygląda na to, że ma do medialnego szumu dość duży dystans. Zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie dokumentujące sposób, w jaki obecnie spędza czas. Wybrał się na narty razem z żoną i dziećmi. Jeden obrazek mówi wiele - stawia na spokój i wsparcie najbliższych. I od razu pojawiło się wiele komentarzy przychylnych zawodnikowi Barcelony. "Najlepszy polski piłkarz wszech czasów", "Superstar", "Napastnik numer jeden na całym świecie", "Lewandowski Balon'dor 2025", "Goleador", "Lewangolaski" - zachwycają się fani. Środa 12 lutego to ostatni dzień krótkiego wolnego, jakie piłkarze "Dumy Katalonii" otrzymali od swojego trenera. Od czwartku wracają już do treningów, by przygotować się do ligowego meczu z Rayo (17 lutego, godzina 21.00). Sytuacja w tabeli La Ligi jest niezwykle ciekawa. FC Barcelona zajmuje co prawda trzecie miejsce, ale z niewielką jednopunktową stratą do Atletico Madryt i dwupunktową do prowadzącego Realu.