FC Barcelona straci miliony, wszystko przez Lewandowskiego. Niemcy ujawnili prawdę
Robert Lewandowski nie przeżywa ostatnio dobrego okresu w Barcelonie. Polak musi walczyć o miejsce w podstawowym składzie z Ferranem Torresem, a do tego został jednym z antybohaterów przegranego spotkania z Sevillą. Jakby tego było mało, FC Barcelona za sprawą jego osoby w najbliższym czasie może stracić prawdziwą fortunę. Zaskakującą prawdę ujawnili Niemcy.

Chociaż na papierze bilans Roberta Lewandowskiego w obecnym sezonie nie wygląda aż tak źle (cztery gole w dziewięciu meczach), rzeczywistość staje się dla kapitana reprezentacji Polski coraz bardziej brutalna. W kampanii 2025/26 zmuszony jest on walczyć o miejsce w wyjściowym składzie z Ferranem Torresem i jak na razie to Hiszpan spędził od niego o wiele więcej minut na boisku.
Kibice i eksperci nie zostawili na "Lewym" suchej nitki po porażce Barcy z Sevillą. 37-latek nie wykorzystał rzutu karnego, który mógł doprowadzić do wyrównania, a do tego rozegrał bardzo słabe spotkanie. Tym samym Hansi Flick ma poważny dylemat, na kogo stawiać w najbliższych meczach.
FC Barcelona tonie w długach. Nie tylko przez Lewandowskiego
Lewandowski staje się dla Barcelony problemem z kilku powodów. Latem wygasa jego umowa i kierownictwo klubu mocno zastanawia się, czy warto ją przedłużać. Do tego, jak się okazuje, FC Barcelona wciąż nie spłaciła w pełni jego transferu. Szczegóły naświetlili dziennikarze redakcji "BILD".
Jak się okazuje, "Duma Katalonii" jest winna Bayernowi Monachium wciąż aż 20 milionów euro. Informacja ta pochodzi z bieżącego sprawozdania finansowego Barcelony za rok obrotowy, który skończył się 30 czerwca 2025 roku. Kluby uzgodniły, że płatność zostanie rozłożona na raty. Do tej pory "Die Roten" otrzymali zaledwie nieco ponad połowę kwoty.
Ponadto "Blaugrana" spłacić z uwagi na transfer Lewandowskiego musi nie tylko Bayern. Pieniędzy oczekuje również Borussia Dortmund, w której spędził on cztery sezony. Okazuje się, że długi dotyczą również innych graczy.
Łączna kwota zaległych pieniędzy wynosi według dziennikarzy niemal 160 milionów euro. FC Barcelona winna jest 41,9 mln euro Leeds United za pozyskanie Raphinhi, a Sevilli musi wypłacić jeszcze 24,5 miliona za transfer Julesa Kounde.
Niewykluczone, że Bayern otrzyma pozostałą część kwoty transferu dopiero, gdy "Lewy" przestanie już reprezentować barwy Barcy. Pewne jest, że w najbliższych latach straci miliony, spłacając zaległe należności.














