FC Barcelona rozpoczęła rok 2024 niezwykle szczęśliwie, choć niekoniecznie w świetnym stylu. W pierwszym tegorocznym meczu La Liga podopieczni trenera Xaviego Hernandeza ograli na wyjeździe 2:1 Las Palmas. Zwycięską bramkę zdobył już w doliczonym czasie gry Ilkay Gundogan. Reprezentant Niemiec najpierw - pchnięty przez rywala - wywalczył rzut karny, a następnie zamienił go na gola. Robert Lewandowski rozegrał wówczas kolejne przeciętne spotkanie i w efekcie został zdjęty z boiska w 72. minucie. Na placu gry zastąpił go portugalski napastnik - Joao Felix. Przed wylotem na Superpuchar Hiszpanii do Arabii Saudyjskiej (w półfinale tych rozgrywek FC Barcelona zmierzy się z Osasuną) piłkarzy "Dumy Katalonii" czeka jeszcze mecz w 1/6 finału Pucharu Króla, w których ich rywalem będzie grająca na czwartym poziomie rozgrywkowym drużyna Barbastro. Puchar Króla. Kiepski stan murawy w Barbastro przed meczem FC Barcelona Pewne zwycięstwo Barcelony zdaje się być tylko formalnością, choć wiele znacznie niżej notowanych drużyn potrafiło już zaskoczyć hiszpańskich gigantów w rozgrywkach Copa del Rey. Na korzyść Roberta Lewandowskiego i jego kolegów z drużyny na pewno nie będzie działała murawa na stadionie w Barbastro, która - delikatnie mówiąc - pozostawia sporo do życzenia. Pokazują to nagrania udostępnione przez obecnych na miejscu dziennikarzy z Półwyspu Iberyjskiego. Widać na nich, że na płycie boiska nie brakuje nierówności... za to w wielu miejscach brakuje trawy. Piłka może odskakiwać więc zawodnikom, co będzie działało na niekorzyść Barcelony, która na pewno będzie częściej utrzymywać się przy piłce, wymieniając przy tym sporą liczbę podań. Taki stan rzeczy może wywołać złość u Xaviego Hernandeza, który często wręcz do przesady przywiązuje uwagę do stanu nawierzchni, przez co bywa nawet lekko wyśmiewany przez kibiców drużyn przeciwnych. Początek meczu Barbastro - FC Barcelona o godzinie 21.00. Wczoraj swój mecz pewnie wygrał Real Madryt, pokonując 3:1 Arandinę.