"Jest jasne, że najsilniejszą stroną reprezentacji Polski jest Robert Lewandowski, ale napastnik Bayernu w reprezentacji narodowej występuje gorzej niż w klubie" - podkreśla komentator, podając przykład ze środowego meczu, gdy Lewandowski dwukrotnie trafił w poprzeczkę bramki przeciwnika. Ale też, gdy Szwedzi prowadzili 2-0, "na Polakach można byłoby postawić krzyżyk, gdyby nie grał w ich składzie jeden z najlepszych piłkarzy współczesności" - przyznaje "Sport Express". "Indywidualne mistrzostwo nie znikło", czego dowodem był pierwszy, "zachwycający" - jak podkreśla portal - gol Lewandowskiego w pojedynku ze Szwecją. Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji! Euro 2020. Sankt Petersburg szczęśliwy dla Szwedów "Finisz meczu przebiegł na niekończących się atakach w rejonie szwedzkiej bramki, ale Skandynawowie mimo wszystko ostatecznie 'wyszarpali' sobie zwycięstwo - podsumowano. Rosyjski portal zauważa, że stadion Gazprom Arena w Sankt Petersburgu jest "szczęśliwy dla Szwedów". Wygrali tu niedawno ze Słowacją, a w 2018 roku na piłkarskich mistrzostwach świata wyeliminowali z rozgrywek Szwajcarię.