Robert Lewandowski pod koniec sezonu w Bundeslidze nie zostawił żadnych złudzeń. Publicznie zadeklarował, że ma zamiar odejść z Bayernu i chce to zrobić już tego lata. Sprawa była o tyle skomplikowana, że kontrakt Polaka z klubem z Monachium obowiązywał do 2023 roku i początkowo Oliver Kahn i spółka nie chcieli puścić swojego najskuteczniejszego strzelca. Ostatecznie piłkarz i jego agent doprowadzili do transferu do Barcelony. Za "Lewym" oficjalna prezentacja, debiut na Camp Nou oraz premierowe trafienie. Wygląda na to, że do tej pory wszystko idzie po myśli Roberta, a on sam jest bardzo zadowolony ze zmiany otoczenia. Zauważył to Łukasz Kaca, ekspert od mowy ciała. W "Fakcie" podzielił się swoimi spostrzeżeniami. Robert Lewandowski zszokowany tym, co zobaczył na Camp Nou. Mówi, co wtedy pomyślał Ekspert nie ma wątpliwości. Robert Lewandowski swoim zachowaniem w Barcelonie pokazuje, że właśnie spełnia marzenia Kaca zaobserwował, że obecnie Lewandowski to "zupełnie inne wydanie piłkarza, niż to, które przez ostatnie tygodnie widzieliśmy w Bayernie Monachium". W Niemczech miał prezentować ospałe ruchy, miał pochyloną głowę i opuszczone barki. Teraz jest inaczej - chodzi z wyprostowaną klatką piersiową, wyprostowaną głową, z rękami luźno wzdłuż ciała. To wbrew pozorom jest znaczące. Ekspert nie może nachwalić się "Lewego". Podkreśla, że ten właśnie spełnił marzenie i "dopełnił życiowego celu". Poza uśmiechem i radosnymi gestami z zachowania polskiego gracza wyczytał coś jeszcze. "Ta miękkość ruchów i ten relaks – to są silne deskryptory w mowie ciała. W zależności od tego, jak się czujemy, tak reaguje nasze ciało. W momencie, kiedy jesteśmy zestresowani, coś nas uwiera, czy myślimy o czymś mało przyjemnym, to w naturalny sposób nasze ciało się usztywnia. (...) Robert często chował się za swoimi rękoma albo często je krzyżował. Po tym było widać, że jest delikatne wycofanie. Teraz jest zupełnie inaczej. Nasz piłkarz długo rozmawiał, szeroko uśmiechał się i co najważniejsze nie było gestów świadczących o tym, że coś jest nie tak. (...) Sam fakt, że on był w stanie spokojnie stać, bez tej swojej 'zamrożonej' postawy, to już dużo mówi" - twierdzi. Łukasza Kaca zwraca również uwagę na moment, w którym Lewandowski rozpoczął na Camp Nou żonglowanie piłką. Jego zdaniem kapitanowi reprezentacji Polski poszło tak dobrze, bo czuł się bardzo komfortowo. "Luz i miękkość ruchów — te dwie cechy są najbardziej widoczne u Roberta" - podsumowuje. Robert Lewandowski potwierdza. To dlatego walczył o wyrwanie się z Monachium