Robert Lewandowski w czwartkowych derbach z Espanyolem wrócił do podstawowego składu Barcelony. Został zmieniony w 65. minucie. Oddał dwa strzały, ale oba były niecelne. Zanotował jedną próbę dryblingu - była udana. Łącznie miał 21 kontaktów z piłką, z czego 15 były podaniami (11 z nich dotarło do celu). Wygrał jeden z czterech pojedynków. Jak oceniły go media? "Sport" dał mu ocenę 5/10. "Utknął na 99 bramkach dla Barcelony, Trofeo Pichichi mu ucieka. W powrocie do wyjściowego składu polskiego napastnika był widzialny cały ten pośpiech. Zagrał godzinę i widać było, że nie jest jeszcze w formie" - czytamy. Taką samą notę wystawił serwis Goal.com. "Miał przebłyski, ale zmarnował kilka przyzwoitych szans" - skomentował. Zupełnie inaczej na jego grę patrzy portal BarcaUniversal.com, dając mu aż "siódemkę". "Wrócił do wyjściowego składu z powodu niedostępności Ferrana Torresa, miał najlepszą okazję Barcelony w pierwszej połowie, ale uderzył tuż obok bramki. Nie wyglądał na zardzewiałego i stworzył pewne zagrożenie z szans, które otrzymał. Biorąc jednak pod uwagę, że Espanyol mocno pilnował go w polu karnym, nie miał tak często piłki, jak by sobie tego życzył" - napisał. Dwa gole i dwie czerwone kartki w klasyku Ekstraklasy. Legia kończyła w dziewiątkę FC Barcelona mistrzem Hiszpanii. Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny ocenieni za derby miasta Wojciech Szczęsny przebywał na boisku rzecz jasna od początku do końca meczu. Zebrał bardzo dobre noty. BarcaUniversal dało mu 8,5. "Wyglądał na wracającego do formy, ma passę dobrych meczów, wykonał potężną interwencję w sytuacji 1 na 1 na początku pierwszej połowy. Później udało mu się w odpowiednim momencie wybiec z pola karnego, aby powstrzymać drugą okazję. W drugiej połowie dalej świetnie bronił i wybiegał z bramki, udowadniając swoją ewolucję w roli golkipera" - zaznaczono. "Sport" zdecydował się na 8/10: "Uratował Barçę przed utratą kilku bramek. Dobra interwencja przy strzale Puado i szybkie wyjścia z bramki przy kontrach zespołu niebiesko-białych. W jednym z nich miał szczęście. Zatrzymał strzał Roberto, który wtedy dawałby remis. Znajdował się na niezwykłym poziomie przez cały mecz". Goal.com dał "siódemkę". "Zaliczył świetną interwencję w pierwszej połowie i był szybki przy asekuracji wysoko ustawionej linii obrony" - zaargumentował.