Iga Świątek wygrała US Open, siatkarze zostali wicemistrzami świata, koszykarze - czwartą drużyną Europy, a Bartosz Zmarzlik ponownie został najlepszym żużlowcem globu. Po każdym z tych jakże odświętnych wydarzeń dla polskiego sportu, w internecie aż huczy od obrazków prześmiewających Roberta Lewandowskiego. Z jednej strony trudno się dziwić, że najsłynniejszy Polak, dwukrotny zdobywca tytułu Piłkarza Roku FIFA, staje się punktem odniesienia. Z drugiej jednak, czy "Lewy" zasłużył sobie na to, aby być obiektem drwin? Całe szczęście, kapitan reprezentacji Polski pokazał nie po raz pierwszy, że ma duży dystans do samego siebie. Robert Lewandowski tak reaguje na żarty na swój temat Tomasz Włodarczyk z portalu "Meczyki" zapytał Roberta, o to, jak reaguje na memy na swój temat, po sukcesach innych polskich sportowców, na czele z Igą Świątek. - Widziałem parę razy memy na mój temat, o ile można to tak nazwać - odparł ze śmiechem Robert Lewandowski. Jak widzi swoje szanse na zdobycie tytułu "Sportowca Roku"? Wygrywał już ten plebiscyt trzykrotnie: w 2015, 2020 i 2021 r. - Będę się cieszył, jeśli pojawią się jeszcze inni kandydaci oprócz Igi Świątek, siatkarzy czy koszykarzy. Nie myślałem o "Sportowcu Roku". Ja w ogóle o takich rzeczach nie myślę (śmiech). Raczej robię swoje i każdemu zawodnikowi i zawodniczce kibicuję. Wiadomo, że to jest sukces Polski na arenie międzynarodowej, a nie jednego czy drugiego zawodnika. I z tego powinniśmy się cieszyć najbardziej - podkreślił. Lewandowski przestrzega Polskę! "Żebyśmy się nie obudzili z ręką w nocniku"! Mecz Ligi Narodów Polska - Holandia już w czwartek o godz. 20:45. Transmisja w Polsacie Sport Premium 1, Polsat Box i w TVP.