Robert Lewandowski już na początku spotkania mógł skompletować dublet. Najpierw popisał się nieudanym lobem, a później już trafił do siatki, lecz w obu sytuacjach sędzia ostatecznie odgwizdał spalonego. Z tego samego powodu nieuznany został także gol Raphinhi. Sam reprezentant Polski doszedł przed przerwą do jeszcze jednej sytuacji, gdy nieczysto trafił piłkę i zamiast głową, uderzył ją barkiem, obijając poprzeczkę. W efekcie FC Barcelona, choć grała w przewadze jednego zawodnika od 24. minuty - gdy z boiska z czerwoną kartką wyleciał bramkarz Las Palmas Alvaro Valles - tylko remisowała po pierwszej połowie z ekipą z Wysp Kanaryjskich. Przełomem okazało się wejście na boisko Joao Felixa. Portugalczyk w 56. minucie zmienił Fermina Lopeza i po chwili zagrał kapitalną piłkę do Raphinhi, który strzelił pierwszego i jedynego gola w tym spotkaniu, zapewniając FC Barcelona zwycięstwo 1:0. La Liga. Robert Lewandowski oceniony przez katalońskie media po meczu FC Barcelona Robert Lewandowski zszedł z murawy w 81. minucie, zastąpiony przez Vitora Roque, a że plac gry opuszczał zbyt wolno, obejrzał żółtą kartkę, która wyklucza go z występu w najbliższym meczu La Liga z Cadiz. A jednak, Robert Lewandowski w końcu "nie wytrzymał". Polak doigrał się kary "Sfrustrowany" - tak jednogłośnie nazwały reprezentanta Polski po meczu największe katalońskie dzienniki sportowe - "Mundo Deportivo" oraz Sport". - Pomimo walki z reprezentacją Polski o bilet na mistrzostwa Europy, po raz kolejny zagrał w wyjściowym składzie. Miał trzy klarowne okazje - w jednej zdobył bramkę, jednak została ona nieuznana ze względu na ofsajd, a przy trzeciej strzale ramieniem trafił w poprzeczkę - dodali dziennikarze "Sportu", przyznając przy tym Robertowi Lewandowskiemu notę "6" w 10-stopniowej skali.