Cezary Kucharski i Robert Lewandowski od dłuższego czasu mają ostry konflikt, który aktualnie rozstrzyga się na drodze sądowej. Były agent napastnika kilka lat temu zrezygnował z roli agenta piłkarskiego. W międzyczasie przeszedł poważną chorobę układowego zapalenia naczyń krwionośnych. Po powrocie do zdrowia obwieścił, że wraca do gry i już niebawem znów zacznie reprezentować interesy piłkarzy. - Od paru miesięcy chodzi za mną ten powrót. Dostawałem różne propozycje od piłkarzy, od ludzi z branży, więc od jakiegoś czasu się nad tym zastanawiałem. Zdrowie pozwala mi na tyle, że mogę się ponownie zaangażować, nie ryzykując stanem organizmu - zdradził Cezary Kucharski. - Nie stawiam sobie takich celów, jak w 2006 r., gdy mówiłem, że chcę znaleźć w Polsce drugiego Davida Beckhama. Wiem, że to będzie trudne, żeby wykreować nowego Roberta Lewandowskiego, ale lubię trudne wyzwani - dodał. Bayern mówił o Lewandowskim, a tu niespodzianka. Rekordowa fortuna leży na stole Kucharski odniósł się do konfliktu z Lewandowskim. "Bardziej mi pomaga niż przeszkadza" W dalszej wypowiedzi Cezary Kucharski odniósł się do swojej relacji z Robertem Lewandowskim. Stwiedził, że paradoksalnie konflikt z napastnikiem FC Barcelona nie jest dla niego przeszkodą w życiu zawodowym. Agent podkreśla, że może pochwalić się doświadczeniem, jakiego nie zdobył dotąd żaden polski menedżer. Takiego doświadczenia nie ma nikt w Polsce. Paradoksalnie mój konflikt z Lewandowskim wręcz mi pomaga, bardziej niż przeszkadza. Oczywiście, jeśli patrzę na sygnały, które otrzymuję prywatnie, w bezpośrednich wiadomościach - mówi Cezary Kucharski. Zaskakujące wieści dla Lewandowskiego. To on ma być jego nowym rywalem Były piłkarz Legii Warszawa podkreślił, że chodzi mu o ludzi ze środowiska piłkarskiego, którzy znają Roberta Lewandowskiego i jego otoczenie z innej strony niż ta, która jest pokazywana w mediach. - Nie ukrywam, podczas konfliktu otrzymałem wiele sygnałów wsparcia. Zauważyłem więc, że u rozsądnych, trochę myślących ludzi wręcz zyskałem. Wiadomo, oszołomów nie przekonam, ale nie zależy mi na tym - spuentował Kucharski.